Grecja: kolejne protesty przeciwko reformie emerytalnej
Rolnicy blokują drogi i urzędy celne w całej Grecji. Problemy napotkają kierowcy zwłaszcza na trasie Ateny - Saloniki, w północnej Grecji i na Peloponezie. Także w Atenach odbywają się manifestacje różnych grup społecznych przeciwko projektowi reformy emerytalnej, który zamierza wprowadzić rząd Aleksisa Tsiprasa.
2016-01-25, 14:31
Z dnia na dzień coraz więcej rolników dołącza do protestujących, wskutek czego ciągle powstają nowe blokady. Rolnicy przestrzegają, że nie zakończą protestu, dopóki rząd nie spełni ich żądań. Nie zgadzają się na podwyższenie podatków i składek emerytalnych w ich sektorze oraz na zabranie im państwowych dotacji. Tłumaczą, że to właśnie dzięki dotacjom w sklepach można dostać tanie produkty rolnicze. - Ale nie chodzi tylko o to, aby obywatele jedli tanio, to jest również strategia geopolityczna - uważają rolnicy. Dodają, że jeśli Europa nie będzie produkować na przykład swojego ryżu, to ten sprowadzany z Chin będzie kilkakrotnie droższy.
Cipras zapowiada, że nie odstąpi od reform
W pierwszą rocznicę zwycięstwa w wyborach parlamentarnych i przejęcia władzy przez Syrizę premier Grecji Aleksis Cipras zapowiedział, że jego rząd nie odstąpi od reform, w tym także systemu emerytalnego. - Musimy iść do przodu - podkreślił Cipras.
Aleksis Cipras przemawiał w niedzielę wieczorem do około 8 tysięcy członków i zwolenników Syrizy, którzy zebrali się w hali sportowej na przedmieściach Pireusu.
Podkreślił, że lewicowa Syriza, której jest liderem, wzięła na siebie "historyczną odpowiedzialność" za wyprowadzenia kraju z kryzysu. "Rok po przejęciu władzy jesteśmy dumni z tego, co zrobiliśmy" - stwierdził Cipras. Za największy sukces swego rządu uznał on pozostanie Grecji w strefie euro.
Powiedział, że będzie konsekwentnie wdrażał kolejne reformy, których domagają się międzynarodowi kredytodawcy w zamian za dalszą pomoc finansową, w tym systemu emerytalnego. - Dylemat jest tylko taki: albo zreformujemy ten system, albo pozwolimy mu upaść - stwierdził szef greckiego rządu.
REKLAMA
Znaczne cięcia finansowe
Planowana przez rząd Aleksisa Ciprasa reforma systemu emerytalnego przewiduje znaczne cięcia finansowe: zredukowanie wszystkich nowych emerytur średnio o 15 proc., a także zwiększenie składki emerytalnej, zarówno w części płaconej przez pracowników, jak i przez pracodawców. Znacznie mają też wzrosnąć składki emerytalne płacone przez przedstawicieli wolnych zawodów, w tym przez prawników. Także rolnicy mają płacić więcej.
W ostatnich tygodniach przeciwko tej reformie protestowali m.in. marynarze, rolnicy, kolejarze, inżynierowie, prawnicy, notariusze, aptekarze, weterynarze i lekarze. Na 4 lutego ogólnokrajowy strajk generalny zapowiedzieli pracownicy greckiego sektora publicznego.
W sierpniu 2015 roku euroland, Europejski Bank Centralny i MFW uzgodniły z władzami Grecji trzeci program pomocowy na kwotę 86 mld euro, zakładający pomoc w zamian za kolejne oszczędności, reformy i prywatyzację państwowych firm.
Aleksis Cipras doszedł do władzy, obiecując Grekom odejście od polityki zaciskania pasa, jednak przez złą sytuację gospodarczą kraju i pod naciskiem wierzycieli wdraża wymagane przez nich reformy.
PAP, abo
REKLAMA