Jesteśmy z prawem na bakier. To może nas dużo kosztować
Świadomość prawna Polaków pozostawia wiele do życzenia - tak wynika z najnowszych badań "Diagnoza świadomości prawnej Polaków 2016".
2016-03-26, 11:17
Posłuchaj
A jak głosi stara prawnicza maksyma: "Nieznajomość prawa szkodzi". Maksyma nadal aktualna, bo dziś też często tracimy i czas i pieniądze, bo nie znamy przepisów - tłumaczy dr Tomasz Baran, współautor badania.
- Gdyby posłużyć się skalą szkolną to można by wystawić ocenę 3-. Na świadomość prawną składa się wiedza o podstawowych zagadnieniach prawnych oraz ocena funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Niestety oba obszary nie wyglądają w tym badaniu najlepiej - podkreśla gość.
Słabo znamy prawo
Okazuje się, że mamy problem z podstawowymi pojęciami i zagadnieniami prawnymi. A ta nieznajomość prawa ma bezpośrednie przełożenie na naszą sytuację ekonomiczną - dodaje Paweł Majtkowski analityk finansowy.
- Te kwestie wychodzą przy znajomości praw i obowiązków świadka. Znaczną część badanych wie, że testament spisany odręcznie jest ważny. Natomiast wiedza, że testament można unieważnić w każdej chwili jest dużo niższa. Mniej więcej 40 proc. tych, którzy byli pytani zdają sobie z tego sprawę- wyjaśnia ekspert i dodaje, że konsekwencje nie odebrania z poczty listu, który przyszedł z sądu w terminie awizowania jest niska. Mało osób zdaje sobie sprawę, że nie odebranie tego listu nie znaczy, że sprawa nie jest kontynuowana.
REKLAMA
Nie czytamy umów
A takich sytuacji jest bardzo wiele - dlatego warto dokładnie czytać umowy, bo z tym także ciągle mamy problem - dodaje dr Tomasz Baran.
- Jakiego produktu finansowego, żebyśmy nie wybierali, to zawsze mamy tam umowę, a jeżeli nie będziemy sobie radzić choćby z takimi podstawowymi elementami, które znajdziemy w takiej umowie, to będziemy całkowicie bezbronni - przekonuje rozmówca.
Bez znajomości prawa stajemy się też łatwą ofiarą nieuczciwych przedsiębiorców.
- Na przykład idziemy po kredyt czy pożyczkę, czy nawet do znajomego, on proponuje nam jakiej odsetki, a my nie zdajemy sobie sprawy, że w Kodeksie cywilnym są odsetki maksymalne i nawet, jeśli w umowie zapisane są choćby jakieś kwoty "z księżyca" to ona nigdy nie może być wyższa dziś niż 10 proc. Ktoś kto nie ma tej wiedzy, może być w znacznie gorszej sytuacji, bo będzie płacił te odsetki, w sytuacji gdy się jego wierzycielowi nie należą - wyjaśnia gość.
REKLAMA
Justyna Golonko, abo
REKLAMA