Audyt gospodarczy ośmiu lat poprzedniego rządu
Członkowie rządu PiS przedstawili w Sejmie audyt stanu państwa po zakończeniu rządów PO-PSL. To ocena działań i resortów gospodarczych.
2016-05-11, 22:23
Posłuchaj
Minister Szałamacha przedstawił w Sejmie wyliczenia, według których budżet państwa tracił na nieściąganych podatkach około 60 miliardów złotych rocznie./IAR/.
Dodaj do playlisty
Szef resortu rozwoju zarzuca poprzednim władzom zadłużenie państwa u zagranicznych wierzycieli na 2 biliony 100 miliardów złotych brutto. Polityk podkreślił, że wymieniona kwota stanowi 125 procent zadłużenia względem PKB co do zagranicy.
Wicepremier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że choć jest to efekt ostatnich 25 lat rządów, to w ciągu ostatnich 8 lat znacznie przyspieszyła liczba zaciąganych zobowiązań finansowych.
Szef resortu rozwoju zaznaczył, że z tej pułapki Polska będzie wychodzić przez najbliższe 20 lat. "Oby udało nam się w tym czasie z niej wyjść" - powiedział Mateusz Morawiecki.
Wicepremier skrytykował filozofię wydawania przez rząd PO-PSL środków unijnych. Jak podkreślił, nie chodzi o to, aby wszystko wydać, tylko aby inwestować.
REKLAMA
"Wzrost ostatnich ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi". Raport M. Morawieckiego o rządach PO-PSL
Źr. Sejm/x-news
Wśród przykładów wykorzystania funduszy z Brukseli minister rozwoju wskazał takie projekty jak "horoskopy dla psów, wirtualne cmentarze, 9 km słupków w szczerym polu albo bardzo innowacyjne pudełko na buty". Jako najlepiej obrazujący sposób rządzenia poprzedniej ekipy. Mateusz Morawiecki wymienił przykład "finansowania za unijne pieniądze zamków na piasku".
Minister rozwoju mówił również o polityki unijnej prowadzonej przez poprzednią koalicję. Jak podkreślił, nie może ona polegać na "mistrzostwie uśmiechów w Brukseli". Zdaniem Mateusza Morawieckiego, w ostatnich ośmiu latach za mało uwagi poświęcano obronie polskich interesów.
REKLAMA
Paweł Szałamacha zarzuca rządowi PO zaniechania podatkowe
Zamiast uszczelniania podatków - ich podwyższenie. To główny zarzut ministra finansów Pawła Szałamachy wobec rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Minister Paweł Szałamacha, przedstawił w Sejmie wyliczenia, według których budżet państwa tracił na nieściąganych podatkach około 60 miliardów złotych rocznie. Dochody podatkowe sektora w 2007 wyniosły 22,7 procent PKB. W 2015 już 19,8 procent.
Minister zarzucał poprzedniemu rządowi, że ten, zamiast uszczelniać system podatkowy, zwiększał daniny. Według niego odpowiedzią na kryzys w dochodach podatku VAT było podniesienie stawek z 22 do 23 procent. Minister Szałamacha przyznał, że w przypadku części towarów żywnościowych stawkę VAT obniżono do 5 procent.
Szef resortu finansów przypomniał, że większy ubytek dochodów podatkowych nastąpił tylko na Cyprze i Litwie.
Minister infrastruktury i budownictwa: mamy najdroższe autostrady w Europie
Szef resortu infrastruktury i budownictwa zarzuca poprzedniemu rządowi opóźnienia w budowach dróg, a także wysokie koszty tych inwestycji. Minister Andrzej Adamczyk mówił w Sejmie, że koalicja PO-PSL przez 8 lat rządów zrealizowała 65 procent planu budowy autostrad i dróg ekspresowych.
REKLAMA
To oznacza, że wybudowano nieco ponad 2000 kilometrów z zakładanych 3200. Zrobiono by więcej, gdyby nie ogromne koszty budowanych w Polsce autostrad - mówił minister Andrzej Adamczyk. Jak przypomniał, na koniec 2012 roku jeden kilometr budowy autostrady lub drogi ekspresowej kosztował około 10 mln euro. W Niemczech za taki sam odcinek płacono około 8,2 mln euro, a w Słowenii 7,3 mln euro. "Gdyby rząd budował bodaj po tej cenie niemieckiej, to mielibyśmy około 350 kilometrów autostrad i dróg ekspresowych więcej. Ich nie ma" - ocenił Andrzej Adamczyk.
Minister przypomniał też, że w związku z przedsięwzięciami infrastrukturalnymi swoje roszczenia na kwotę 10 miliardów euro zgłosi wykonawcy dróg. Polityk PiS rozwinął na mównicy kilkumetrową listę poszkodowanych firm. "10 mld złotych w części obciąży budżet, bo należy uznać, że część tych roszczeń zostanie uznana. W raporcie zamknięcia poprzedniego rządu nie ma zabezpieczonych kwot, które mogłyby służyć pokryciu tych roszczeń. Należy pamiętać, że za tymi roszczeniami stoją setki firm, stoją kolejne setki ich kooperantów, to są dziesiątki tysięcy miejsc pracy" - powiedział Andrzej Adamczyk.
Szef resortu infrastruktury i budownictwa podsumował też sytuację na kolei po 8 latach rządów PO-PSL. Andrzej Adamczyk mówił między innymi o zmarnowanych pieniądzach na modernizację linii kolejowej E30 łączącej Kraków z Katowicami. "Wyrzucono w błoto 1,360 mld złotych! Tyle środków z funduszy europejskich nie wykorzystano na modernizację i przebudowę szlaku kolejowego, który jest jednym z podstawowych szlaków południowej Polski, a w zasadzie całej Rzeczypospolitej" - stwierdził z sejmowej mównicy Andrzej Adamczyk.
Minister Andrzej Adamczyk poinformował też, że deficyt w Krajowym Funduszu Drogowym po 8 latach rządów PO-PSL wyniósł 62 mld złotych. Inną bolączką są problemy z pełnym wykorzystaniem funduszy unijnych na infrastrukturę. Na koniec minister Andrzej Adamczyk powiedział, że na remont gabinetu jednego z jego poprzedników wydano 1,2 mln złotych.
REKLAMA
Minister skarbu zarzuca poprzednikom działanie wbrew interesowi państwa
Minister skarbu Dawid Jackiewicz zarzuca poprzedniemu kierownictwu resortu działanie wbrew interesowi państwa. W Sejmie podsumowywał funkcjonowanie ministerstwa w latach 2007-2015.
Zdaniem Dawida Jackiewicza, koalicja PO-PSL przy zarządzaniu Skarbem Państwa dopuściła się wielu nieprawidłowości i zaniechań. Jak mówił minister, dochodziło też do przestępstw i poszczególne przypadki "będą miały ciąg dalszy" sugerując, że tymi sprawami zajmą się śledczy. Minister skarbu powiedział, że Platforma i PSL "grzeszyły przeciwko zasadom nadzoru właścicielskiego, etyce zawodowej i zwykłej przyzwoitości".
Dawid Jackiewicz mówił też o wielu niekorzystnych dla państwa prywatyzacjach, które przeprowadzono za czasów rządów poprzedniej koalicji. Cytował przy tym raport NIK, w którym stwierdzono, że "determinacja ministerstwa do sprzedaży spółek była tak duża, że sprzedaż nastąpiła po cenie nieoddającej ich faktycznej wartości".
Minister Jackiewicz podał kilka przykładów, wśród których wspomniał o Ciechu, na którego sprzedaży - według ministra - państwo straciło ponad miliard złotych. Prywatyzację spółki nazwał "skandalem" i podkreślił, że nie "powinna ona być nigdy prywatyzowana, bo mogła się spokojnie rozwijać w grupie spółek Skarbu Państwa i przynosić zyski do budżetu".
REKLAMA
Minister mówił też o innych nieprawidłowościach i "dziwnych sytuacjach" w państwowych firmach. Na przykład prezes jednej z takich spółek miał sobie zażyczyć sobie Mercedesa, który musiał być koniecznie złoty, a inny nakazał zainstalować w całym swoim gabinecie kuloodporne szyby.
Minister energii: oceniamy negatywnie decyzje dotyczące prywatyzacji spółek energetycznych
Minister energii Krzysztof Tchórzewski krytycznie ocenia decyzje poprzedniego rządu dotyczące prywatyzacji spółek energetycznych. Przedstawiając w Sejmie audyt rządów PO-PSL, szef resortu energii mówił, że działania prywatyzacyjne były związane z krótkookresowym interesem budżetowym.
Minister przyznał, że zyskano w ten sposób kilkanaście miliardów złotych, jednak stworzyło to zagrożenie dla funkcjonowania państwa ze względu na to, że uzyskanych środków nie przeznaczono na powiększenie kapitału i inwestycje. Krzysztof Tchórzewski wymienił przypadki spółek Energa, Tauron, Enea i PGE. Jak zaznaczał, wskutek - jego zdaniem- błędnych decyzji prawie wszystkim koncernom energetycznym grozi utrata możliwości kredytowych po zrealizowaniu inwestycji w Kozienicach, Opolu i Ostrołęce.
W ocenie ministra energii, w zakresie górnictwa węgla kamiennego również kierowano się jedynie krótkoterminowym interesem. Krzysztof Tchórzewski poinformował, że na koniec 2015 roku zadłużenie tej branży przekraczyło 14 miliardów złotych. Jako przykład błędnej decyzji wejścia na giełdę minister podał Jastrzębską Spółkę Węglową. Według Krzysztofa Tchórzewskiego, spółkę nakłoniono później do kupna kopalni Knurów-Szczygłowice. "JSW kupiła tę kopalnię, mając wszystkie środki z kredytu, nie mając żadnych środków własnych na ten zakup. De facto wszystkie te działania doprowadziły do tego, że ta spółka znalazła się w sytuacji zadłużenia na poziomie prawie 7 miliardów złotych" - mówił polityk PiS.
REKLAMA
Minister energii zapewnił, że głównym zadaniem jego resortu jest restrukturyzacja sektora węglowego, ale podstawowym warunkiem jest zachowanie miejsc pracy.
Minister A. Streżyńska: poprzednicy nie stworzyli zintegrowanej strategii informatyzacji państwa
Anna Streżyńska wytyka poprzednikom błędy w procesie informatyzacji państwa i budowie elektronicznej administracji. Szefowa resortu cyfryzacji przedstawiła w Sejmie wyniki audytu w swoim resorcie po zakończeniu 8-letnich rządów PO-PSL.
Minister powiedziała, że za poprzedniej władzy na informatyzację przeznaczono prawie 4 miliardy złotych. Anna Streżyńska zarzuciła koalicji PO-PSL, że nie utworzyła organu, który zajmowałby się koordynacją działań w tej dziedzinie i kontrolą wydawanych na ten cel pieniędzy. "Zarządzanie projektami informatycznymi wymaga centralizacji kompetencji, a administracja rządowa w latach 2007-2015 nie stworzyła żadnego wspólnego centrum kompetencyjnego, diagnozującego i weryfikującego realne potrzeby w zakresie IT i koordynującego wydatki na informatyzację państwa" - mówiła Anna Streżyńska.
Minister Gróbarczyk: stan gospodarki morskiej i żeglugi jest katastrofalny
Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej ocenił, że obszar gospodarki, którym kieruje jego resort, jest w katastrofalnym stanie. Dziś w Sejmie minister przedstawił wyniki przeprowadzonego audytu.
Zdaniem Marka Gróbarczyka, źle dzieje się zarówno w gospodarce morskiej, żegludze śródlądowej, przemyśle stoczniowego jak i w rybołówstwie.
REKLAMA
Minister zwrócił uwagę na dramatyczne skutki likwidacji przemysłu stoczniowego, wśród których wymienił upadek wielu przedsiębiorstw produkujących podzespoły do statków, wymuszoną emigrację wykwalifikowanych pracowników stoczni i utratę zamówień. "Związki zawodowe szacują, że zniknęło około 60 procent dotychczasowych kooperantów zakładów stoczniowych" - powiedział Gróbarczyk.
Minister mówił także o prywatyzacji polskich przedsiębiorstw. "Polska Żegluga Bałtycka sprzedana przez PO-PSL za równowartość rocznego zysku, dziś prosperuje" - powiedział minister.
W ocenie ministra Gróbarczyka, katastrofalny jest także stan żeglugi śródlądowej. Przyczyn upatruje w braku prac remontowych i budowy niezbędnej infrastruktury oraz w umyślnym podpisaniu przez poprzedni rząd umowy z Niemcami, która praktycznie uczyniła Odrę nieżeglowną.
Kierowane przez Marka Gróbarczyka ministerstwo przygotowało ustawę, która ma umożliwić odbudowę polskiego przemysłu stoczniowego.
Minister J. Szyszko: Polska niesłusznie stawiała energetykę wiatrową, złe decyzje ws. Puszczy Białowieskiej
Jan Szyszko zarzuca poprzednikom m.in. nadmierne inwestowanie w energetykę wiatrową, która- w jego opinii- jest bardzo droga. Minister środowiska przedstawił w Sejmie wyniki audytu w swoim resorcie po 8-latach rządów koalicji PO-PSL. Jan Szyszko mówił, że poprzedni rząd wolał stawiać na energetykę wiatrową, jednocześnie ignorując zasoby geotermalne, na przykład w Toruniu.
REKLAMA
Minister ocenia, że Polska ma bogate zasoby geotermalne. Idzie jednak w kierunku energetyki wiatrowej, która jest kosztowna i nie wykorzystuje rodzimych technologii. Przywołał przykład jednego z polityków, który zalecał urzędnikom Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska poszukiwanie haków, po to by zerwać umowę na finansowanie geotermii toruńskiej. "I tak się stało" - dodał Jan Szyszko. Wyrokiem sądu fundacja Lux Veritatis odzyskała jednak pieniądze z odsetkami .
Minister środowiska mówił też o Puszczy Białowieskiej. Wskazywał, że z jednej strony obszar ten jest wpisywany w sieć Natura 2000, a z drugiej- gdy zaczynają być problemy- na listę dziedzictwa przyrodniczego UNESCO, jako teren nietknięty ręką człowieka. Według jego szacunków, w Puszczy leży obecnie 4 miliony metrów sześciennych gnijącego drewna o wartości 700 - 800 milionów złotych. Podczas, gdy mieszkający w okolicy ludzie, którzy od wielu lat użytkują te lasy, nie mają czym palić w piecach. "To jest jakiś sabotaż!" - mówił Szyszko.
W Puszczy zanikają takie gatunki jak jesion, dąb i świerk, giną siedliska priorytetowe. "A Polsce w związku z tym grożą procesy w Unii Europejskiej" - mówił
minister Jan Szyszko. Nazwał białowieskie lasy "dziedzictwem kulturowym miejscowej ludności". Zwrócił jednak uwagę, że "mówi się, że są to tereny nietknięte ręką ludzką, podobnie jak Rospuda". "To podnieście śluzę w Augustowie i zobaczcie, jak się Rospuda zachowa!" - mówił minister Szyszko.
Minister Jurgiel o stanie polskiego rolnictwa
Korupcja, nepotyzm, nieprawidłowości i zaniedbania- to obraz rolnictwa po rządach Po-PSL. Minister Krzysztof Jurgiel przedstawił dziś w Sejmie wyniki audytu przeprowadzonego przez Ministerstwo Rolnictwa. Politykę rolną poprzedniego rządu minister Jurgiel nazwał nieudolną, nieskuteczną i niekompetentną. Jej skutkiem jest destabilizacja podstawowych rynków w Polsce - rynku mleka i trzody chlewnej.
REKLAMA
Minister Krzysztof Jurgiel zarzucił także poprzedniej ekipie, że pod jej rządami doszło do niekontrolowanej sprzedaży ziemi cudzoziemcom i spekulacji gruntami. "Ministrowie Marek Sawicki i Stanisław Kalemba w znacznej mierze są odpowiedzialni za regres w niemal wszystkich branżach produkcji rolniczej" - mówił Krzysztof Jurgiel. W opinii ministra, efekty, to obniżenie konkurencyjności polskich gospodarstw, i co za tym idzie za pogorszenie sytuacji finansowej rodzin rolniczych.
"Są również odpowiedzialni za patologie w polskiej gospodarce i obrocie ziemią należącą do Skarbu Państwa, za degradację społeczną i infrastrukturalną na wielu obszarach wiejskich, zwłaszcza na terenie Polski wschodniej" - dodał Jurgiel.
Minister Jurgiel ocenił, że rządy PO-PSL były dla rolnictwa szkodliwe
Radziwiłł: stanęliśmy przed wyzwaniem ratowania cyfryzacji służby zdrowia
Konstanty Radziwiłł przyznaje, że w pierwszych dniach urzędowania on i jego współpracownicy stanęli przed wyzwaniem ratowania procesu cyfryzacji służby zdrowia, jego zdaniem, nieumiejętnie przeprowadzonego przez poprzedników. Minister zdrowia przedstawił w Sejmie wyniki audytu w swoim resorcie po przejęciu po 8 latach władzy od koalicji PO-PSL.
REKLAMA
Konstanty Radziwiłł zarzucił poprzednim władzom, że za ich czasów pojawiły się duże opóźnienia w budowie Elektronicznej Platformy Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych. To platforma, która ma usprawnić m.in. obieg informacji w służbie zdrowia. Jak mówił minister, spośród 24 części projektu, które mieli przekazać wykonawcy, odebrano 13, i to w wersji niepełnej. Nie przeszły one testów wdrożeniowych, więc nie mogą być udostępnione użytkownikom.
Konstanty Radziwiłł dodał, że kosztorys systemu wynosił ponad 700 milionów złotych, z czego ponad 570 milionów miało być finansowane ze środków unijnych. "Poprzedni rząd wydatkował ponad 400 milionów złotych z budżetów funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Nierzetelne i nieudolne podejście do wykonania tego zadania groziło odebraniem tych środków, co powodowałoby także całkowite procesu informatyzacji służby zdrowia" - zaznaczył. Dodał, że resort intensywnie pracuje nad uruchomieniem tego systemu.
Minister zdrowia zwrócił również uwagę, że poprzednikom nie udało się rozwiązać problemów szpitali, które toną w długach. Wskazywał, że ich całkowite zadłużenie na koniec 2015 roku wyniosło prawie 14 miliardów złotych.
Konstanty Radziwiłł podkreślił, że mimo "wielkiego planu komercjalizacji" służby zdrowia koalicji PO-PSL nie udało się zatrzymać dalszego zadłużania placówek zdrowotnych, a "rzeczywistość pokazuje, że przekształcone w spółki szpitale wcale nie radzą sobie lepiej od samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej".
REKLAMA
IAR, jk
REKLAMA