Uwaga na e-maile podszywające się pod resort finansów
Po fałszywych e-mailach wysyłanych rzekomo przez Pocztę Polską, PIP czy ZUS, cyberprzestępcy przypuścili kolejny atak na internautów. Tym razem wybrali resort finansów.
2016-08-05, 17:02
Posłuchaj
̶ Ministerstwo Finansów ostrzega przed fałszywymi e-mailami, które informują o kontroli podatkowej - mówi Paweł Jurek z resortu finansów.
E-maile o ukrywaniu dochodów
Jak informuje, w tych e-mailach była mowa o ukrywaniu dochodów albo o wyznaczonej kontroli, proszono też o zgłoszenie się do resortu finansów.
E-maile z dziwnych adresów
̶ To co powinno budzić czujność to to, że e-maile były wysyłane z dziwacznych adresów, które oczywiście nie mają niczego wspólnego z domenami resortu finansów. I takich e-maili nie należy otwierać – mówi Paweł Jurek.
E-mail po otwarciu grozi zainfekowaniem komputera
̶ Takie e-maile najczęściej zawierają linka do złośliwego oprogramowania. Po kliknięciu w niego - zainfekujemy swój komputer - tłumaczy Rafał Marczuk, specjalista ds. bezpieczeństwa IT, Integrated Solutions.
REKLAMA
Jakie wirusy nam grożą
Jak wyjaśnia, może to być Cryptolocker, który zaszyfruje nasze dane, i haker będzie żądał okupu za ich odszyfrowanie, to może być atak skierowany na zdobycie naszych danych, lub przejęcie naszego komputera, który zostanie wykorzystany na atak na jakąś stronę internetową – mówi ekspert.
Warto mieć kopię zapasową naszych danych
I dlatego najlepiej nie otwierać żadnych załączników - jeśli jednak tak się stanie, to dobrze mieć kopię zapasową swoich danych.
̶ Ta kopia jest zdecydowanie tańsza, niż okup, który może zażądać haker – mówi ekspert.
Przyglądajmy się przychodzącym wiadomościom
̶ Ale przede wszystkim powinniśmy zachować czujność podczas korzystania z sieci. Warto uważnie przyjrzeć się podejrzanym wiadomościom - dodaje Rafał Marczuk.
REKLAMA
Jak wyjaśnia, warto wychwycić błędy, jakie zawiera e-mail, w tym brak podpisu osoby przysyłającej e-maila, a w razie wątpliwości, zawsze można zadzwonić do ministerstwa finansów i upewnić się czy otrzymany e-mail jest prawdziwy.
̶ Niestety w walce z oszustami najsłabszym ogniwem jest nasza ciekawość - tłumaczy Rafał Marczuk.
Warto mieć dwa adresy mailowe
̶ Dobrze jest też mieć dwa adresy mailowe. Jeden, który podajemy do urzędów, a inny gdy rejestrujemy się na darmowych serwisach, które mogą odsprzedawać nasze dane – mówi ekspert.
Często hakerzy odkupują te dane i dzięki temu są bardziej wiarygodni - łatwiej nabieramy się na ich sztuczki.
REKLAMA
Justyna Golonko, jk
REKLAMA