Pakiet paliwowy winduje wyniki Lotosu
Na XXVI Forum Ekonomicznym w Krynicy dużo mówi się o ekspansji zagranicznej polskich firm. Firma Lotos jest już obecna poza granicami naszego państwa, ale i tak planuje inwestycje.
2016-09-08, 13:41
Posłuchaj
- Nie wszyscy wiedzą, że grupa Lotos to nie tylko stacje paliw i rafineria, firma posiada własne złoża na Litwie, w Norwegii, i w Polsce. Jeśli chodzi o wyjście zagranicę, to już to zrobiliśmy, jednak w biznesie jest tak, że jeśli stoisz w miejscu, to umierasz. W branży poszukiwania surowców, dzieje się to ze zdwojoną prędkością. Złoża się eksploatuje, ale one mają ograniczoną wielkość. Trzeba zawsze szukać nowych złóż. Naszym założeniem jest, że skupiamy się na rynkach bezpiecznych geopolitycznie, czyli państwa ze stabilną polityką i systemem prawnym – mówi Robert Pietryszyn, prezes Lotosu.
Widać działanie nowego prawa
Spółka ostatnio opublikowała wyniki finansowe za sierpień, zysk był o 22 proc. lepszy w porównaniu z rokiem ubiegłym.
- 1 sierpnia wszedł pakiet paliwowy, który miał uchronić nas przed karuzelami VAT-owskimi, na który tracił zarówno konsument, bo dostawał słabszy produkt, straty odnotowywał również budżet państwa, szacuje się je na 2,5 do 7 mld zł. Nie spodziewaliśmy się, że w pierwszym miesięcy obowiązywania ustawy zanotujemy ponad 20 proc. wzrost sprzedaży hurtowej paliwa. To pokazuje, że wchodzi normalność w tym obszarze – podkreśla rozmówca.
Co dalej z cenami ropy?
Sprzedaż rośnie, ale zyski nie są najlepsze to wynika z niskich cen ropy.
REKLAMA
- Jeśli chodzi o wydobycie, to jest bardzo ważne, czy ropa kosztuje 27 czy 100 dolarów. Dla nas ważne jest to, żeby Polacy tankowali benzynę w dobrych cenach, teraz są one jednymi z najniższych w Europie. Jeśli ceny są niższe, to marże są niższe, ale obrót paliwa jest większy. Warto przypomnieć, że opublikowane wyniki firmy były na poziomie prognoz rynkowych – dodaje.
Dywersyfikacja się opłaca
Gość również wspomina, że otwarcie się Polski na nowych dostawców ropy naftowej, która przypływa do Świnoujścia sprawia, że inni producenci, tacy jak Rosja, obniżają swoje ceny. Dywersyfikacja kierunku dostaw sprawia, że mamy tańszą benzynę na stacjach.
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA