Klęska urodzaju jabłek
Sytuacja jest dramatyczna i może doprowadzić do bankructwa wiele gospodarstw -tak wczoraj mówili sadownicy podczas protestu w Warszawie.
2016-09-13, 14:29
Posłuchaj
Domagali się konkretnych rozwiązań od rządu i stonowania krytyki wobec Rosji, bo jak mówili to pośrednio uderza w ich interesy.
W tym roku według danych GUS zbiory jabłek mają być rekordowe. Szacuje się, że wyniosą 3,5 mln ton co oznacza, że będą o 10 proc. wyższe niż w ubiegłym sezonie. Tak wysokie szacunki to jeden z powodów, dla których przetwórcy obniżają ceny w skupie.
- Ceny jabłek deserowych spadły o około 30 proc. Cena jabłek w sierpniu była zbliżona do tej z sierpnia 2014 roku, czyli tuż po wprowadzeniu rosyjskiego embarga na import owoców i warzyw z Polski. Spadek ceny jabłek przemysłowych jest jeszcze głębszy, zakłady przetwórcze płacą o 50 proc. mniej za tonę owoców niż w zeszłym roku. Z punktu widzenia producentów jabłek sytuacja jest gorsza niż w zeszłym roku - mówi Mariusz Dziwulski analityk banku BGŻ BNP Paribas.
Duże zapasy i produkcja
Niski poziom cen jabłek w skupie to zdaniem eksperta, efekt wysokiej produkcji i dużych zapasów soków zagęszczonych u przetwórców
- Szacujemy, że zapasy zagęszczonego soku jabłkowego są wyższe niż w poprzednim roku. Ceny na rynku europejskim zaś są niższe. Zatem wysoka podaż jabłek na rynku krajowym i niski popyt to główny powód obecnych cen – wyjaśnia rozmówca.
Sytuacja jest niejednolita
A to rzeczywiście może negatywnie wpływać na opłacalność produkcji, choć jak dodaje ekspert, trudno jest ją ocenić, bo sytuacja jest zróżnicowana w poszczególnych gospodarstwach.
- Są gospodarstwa, które mają wysokie plony i mogą nadrobić niskie ceny. Natomiast te gospodarstwa, które mają przeciętne lub słabe zbiory, są w dość niekorzystnej sytuacji – dodaje.
Z drugiej jednak strony to właśnie jabłka kierowane do przetwórstwa stanowią znaczną część przychodów gospodarstw. Co oznacza, że zbyt niskie ceny w skupie to także brak zysku dla sadowników.
Dlatego resort rolnictwa przypomina, że producenci mogą liczyć m.in. na rekompensaty w zamian za wycofanie owoców z rynku. Bruksela zgodziła się objąć wsparciem 88 tysięcy ton jabłek.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, abo
REKLAMA