Co dalej z górnictwem? Polska czeka na pieniądze z UE

Rok 2016 był nieco łaskawszy dla węgla kamiennego. Już w pierwszej połowie ubiegłego roku elektrownie spaliły go o 1 milion ton więcej.

2017-01-02, 14:51

Co dalej z górnictwem? Polska czeka na pieniądze z UE
Do 2049 roku maja zostać zamknięte wszystkie kopalnie węgla. To odwróci zupełnie sytuację tego największego w Polsce okręgu przemysłowego . Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

O przyszłości polskiego górnictwa w radiowej Jedynce (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

W połowie listopada Komisja Europejska zaakceptowała program pomocowy dla sektora węgla kamiennego. Potrzebna jest jeszcze notyfikacja programu naprawczego dla Polskiej Grupy Górniczej.

Zgoda, wydana przez Komisję Europejską dotyczyła tylko i wyłącznie planu Ministerstwa Energii na zamykanie kopalń - mówi Dawid Salamądry, z działu analiz rynku węgla firmy Energomix i ekspert Klubu Jagiellońskiego.

- Ciągle czekamy na notyfikację programu naprawczego dla Kompanii Węglowej, czy Polskiej Grupy Górniczej. Prawdopodobnie ta decyzja zostanie trochę odwleczona – wyjaśnia rozmówca.

Pieniądze tylko na likwidację kopalń

Od 2010 roku Unia Europejska pozwala na pomoc publiczną tylko wtedy, kiedy jest ona przeznaczona na likwidację kopalń - do 2018 roku lub w zakresie tak zwanych kosztów odziedziczonych - do 2016 roku - dodaje Salamądry.

REKLAMA

- UE nie pozwala na pomoc publiczną w zakresie restrukturyzacji górnictwa. Na to właśnie poszły środki państwowe pochodzące od energetyki i spółek Skarbu Państwa, takich jak Węglokoks, czy funduszy państwowych takich jak TF Silesia, które brało udział w ratowaniu Polskiej Grupy Górniczej – tłumaczy rozmówca.

Kluczowa jest efektywność

Tomasz Chmal, ekspert do spraw energetycznych mówi, że efektywne wydobywanie węgla w Polsce jest możliwe.

- Komisja Europejska powinna zrozumieć, że na poziomie ekonomicznym są prywatni inwestorzy, którzy chcą rozwijać ten sektor. Na poziomie politycznym rząd nie ma łatwego zadania restrukturyzując górnictwo, nie może wprost powiedzieć, że będzie zamykał kopanie i to jest jedyny sposób, by rozwiązać problemy górnictwa. Tymczasem w interesie również Komisji Europejskiej jest utrzymywanie rentownego górnictwa. Polskie górnictwo to bezpieczeństwo energetyczne, to miejsca pracy i PKB – wylicza.

Warto negocjować

Zdaniem Salamądrego, Polska ma jeszcze dodatkowe argumenty na rzecz restrukturyzacji

REKLAMA

- Jest kilka wyjątków od reguły, która zabrania finansowania restrukturyzacji. Jednym z nich jest powołanie się na szkodę, jaką poniosłaby lokalna społeczności i lokalna gospodarka w związku z tym, że sektor górniczy, by upadł. Kartą przetargową mogłaby być lista kopalń do zamknięcia – przekonuje ekspert.

Zdaniem Chmala, nie ma powodu, żeby od razu wywieszać białą flagę i mówić, że Komisja i tak się nie zgodzi

- To jest zbyt ważny sektor gospodarki i nie można sobie pozwolić na takie proste myślenie o pomocy publicznej, że tylko zamknięcie jest dopuszczalne, a restrukturyzacja już nie – uważa.

Niemcy likwidowali kopalnie

Polska wydała miliardy złotych na pomoc publiczną dla górnictwa, ale rekordzistką bynajmniej nie jest - mówi Salamądry

REKLAMA

- W latach 2007-2015 dla porównania górnictwo niemieckie, które jest dziesięć razy mniejsze od górnictwa polskiego, dostało 13 razy więcej środków od Polski – dodaje.

Przy czym, były to pieniądze przeznaczone na likwidację, a nie restrukturyzacje kopalń.

Jeśli Komisja Europejska nie zaakceptuje planu dla Polskiej Grupy Górniczej, do zwrotu będzie 1,5 miliarda zł. Polska jest największym w Unii producentem węgla kamiennego. Natomiast najwięcej węgla kamiennego i brunatnego wydobywają Niemcy

Aleksandra Tycner, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej