Coraz częściej bankrutujemy. Ekspert uspakaja

Minister Sprawiedliwości powołał zespół do przygotowania zmian w zakresie upadłości konsumenckiej. Tymczasem ich liczba rośnie. Z możliwości ogłoszenia bankructwa - w ubiegłym roku skorzystały 4 tysiące 434 osoby.

2017-01-10, 13:48

Coraz częściej bankrutujemy. Ekspert uspakaja
Osoba, która bankrutuje, traci cały swój majątek . Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O upadłości konsumenckiej w radiowej Jedynce (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

To ponad dwukrotnie więcej niż w 2015 roku.

Więcej upadłości konsumenckich to efekt większej świadomości konsumentów a wzrostowa tendencja nie jest niepokojąca, bo to wciąż niewiele upadłości w porównaniu do innych krajów.

- Nie jest to niepokojące zjawisko, dlatego że w Europie i Stanach Zjednoczonych instytucja upadłości konsumenckiej także występuje. Niebezpieczne może być zaś, jeśli ta skala będzie znacząca. Dane mówią o 4,5 tysiąca upadłości to, nie jest liczba duża. W Niemczech jest kilka razy więcej takich przypadków, jest około 100 tys. upadłości rocznie - mówi Grzegorz Pietraszkiewicz z BIG Info Monitor.

Upadłość może ogłosić każda osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej, a stała się niewypłacalna.

REKLAMA

Niskie koszty postępowania

Dużym plusem dla konsumenta jest dostępność do postępowania upadłościowego.

- Za wniosek o ogłoszenie upadłości trzeba zapłacić 30 zł, a koszty postepowania upadłościowego mogą zostać pokryte przez skarb państwa. Sprawę rozpoznaje jeden sędzia, można mieć wyłącznie jednego wierzyciela – wyjaśnia gość.

Po trzech latach dług zniknie

A głównym celem upadłości konsumenckiej jest możliwość uwolnienia się od  długów, nawet jeśli nie uda nam się ich wszystkich spłacić.

- Sąd ustala plan spłaty, który trwa maksymalnie trzy lata, oczywiście raty muszą być dostosowane do naszych możliwości finansowych, czyli żeby było nas stać na wynajem mieszkania i utrzymanie się. Przez te 3 lata raczej będziemy żyć na niskim poziomie, ale po tym czasie niezależnie od wartości długu, całe zadłużenie zostaje anulowane - dodaje Jarosław Sadowski z Expandera.

REKLAMA

Pod warunkiem jednak, że upadłość nie była spowodowana umyślnym działaniem.

Warto też pamiętać, że osoba, która bankrutuje, traci bowiem cały swój majątek.

Dominik Olędzki, abo

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej