Co dalej z handlem w niedziele? Na ograniczeniach mogą stracić młodzi

Czy rzeczywiście kompromis w sprawie ograniczenia handlu w niedziele został osiągnięty - to się dopiero okaże. Ale jak dotąd nie jest jeszcze przesądzone, że zakaz będzie dotyczył dwóch niedziel w miesiącu. Na razie strony wytaczają coraz cięższe działa i zbijają argumenty przeciwnika.

2017-09-29, 12:58

Co dalej z handlem w niedziele? Na ograniczeniach mogą stracić młodzi

Posłuchaj

Co dalej z handlem w niedziele? (Aleksandra Tycner)
+
Dodaj do playlisty

"Solidarność" argumentowała między innymi, że dzięki ograniczeniu handlu w niedziele, pracujące w centrach handlowych i supermarketach kobiety (i nie tylko) będą miały więcej czasu dla swoich dzieci i rodzin. Jak jednak zwraca uwagę dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych Radosław Knap, z badań profilu demograficznego pracowników galerii handlowych wynika, że zatrudnieni w nich są głównie single i osoby młode. - Dwie trzecie pracowników to osoby do 30. roku życia, jedynie 34 procent przekroczyło ten wiek. To z kolei oznacza brak zobowiązań rodzinnych. Choć "Solidarność" deklarowała, że zakaz handlu w niedziele ma dać wolność matkom, to okazuje się, że tych matek w galeriach handlowych jest bardzo niewiele - podkreśla. Jak dodaje Radosław Knap, nie jest tak, że te osoby pracują w niedziele dla zarobku - według badań, pracownicy jako przyczyny pracy w trybie, w jakim funkcjonują galerie handlowe, podają m.in. to, że praca odpowiada ich zainteresowaniom, pozwala na kontakt z ludźmi oraz na elastyczne dopasowywanie grafiku.

"Solidarność" chce czterech wolnych niedziel w miesiącu

Alfred Bujara z "Solidarności" pracowników handlu wskazuje jednak, że pod projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele podpisało się dużo młodych. - To nieprawda, że młodzi pracownicy nie chcą wolnej niedzieli. Oni chcą godnie pracować od poniedziałku od soboty, chcą odpocząć, pobawić się, pobyć z rodziną - zaznacza.

Co do propozycji, żeby dwie niedziele w miesiącu były wolne, Alfred Bujara odpowiada, że "S" nie zmieniła zdania i jest przeciwna. - To nie jest nasza propozycja, my cały czas liczymy na cztery niedziele, tak samo pracownicy. Piątą 'oddajemy', bo są też miesiące z pięcioma niedzielami - mówi Alfred Bujara.

Zakaz handlu w niedziele będzie wprowadzany stopniowo?

Janusz Śniadek, przewodniczący podkomisji sejmowej do spraw wolnych niedziel zapowiedział, że zgłosi poprawkę, aby wolne były druga i czwarta niedziela w miesiącu. Śniadek mówił też, że jest duża szansa, że nowa ustawa zacznie obowiązywać od nowego roku i że do wszystkich wolnych niedziel będzie się dochodzić stopniowo.

REKLAMA

Jedynka, Aleksandra Tycner, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej