"Największa repatriacja czasu pokoju". Linie Monarch Airlines ogłosiły upadłość, pasażerowie z problemami
Ponad 300 tysięcy odwołanych rezerwacji na loty - to skutek ogłoszenia upadłości przez Monarch Airlines, jedne z największych brytyjskich linii lotniczych. Taka decyzja może oznaczać trudności dla nawet 750 tysięcy osób.
2017-10-02, 11:04
Za granicą znajduje się obecnie ponad 100 tysięcy klientów Monarch Airlines. Władze kraju już poprosiły nadzór lotnictwa cywilnego o wyczarterowanie ponad 30 samolotów w celu przetransportowania ich z powrotem na Wyspy. Brytyjski sekretarz transportu Chris Grayling określił całą operację mianem "największej repatriacji czasu pokoju" w Wielkiej Brytanii. Klienci linii mają wrócić do domu za darmo.
Upadłość oznacza utrudnienia dla dziesiątek tysięcy osób
Z powodu upadłości odwołane zostały wszystkie loty realizowane przez Monarch Airlines, a także wszystkie rezerwacje na przyszłość, których było około 300 tysięcy. Pasażerowie, którzy już dotarli na lotniska, otrzymali SMS-owe powiadomienia o zaistniałej sytuacji i wstrzymaniu ich lotów.
Monarch Airlines z problemami od wielu lat
Linie lotnicze, piąte co do wielkości w kraju, problemy finansowe miały od kilku lat. I choć w ubiegłym roku przewiozły o 14 procent więcej pasażerów, to przychód spółki był aż o 100 milionów niższy niż rok wcześniej. Łączna strata linii w 2016 roku wyniosła 291 milionów funtów. Zdaniem kierownictwa firmy, największy wpływ na pogorszenie się sytuacji finansowej miały zamachy terrorystyczne w Turcji i sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce, w takich krajach jak Tunezja.
Pracownikom pomoże państwo
Monarch Airlines zatrudniają w sumie około 2100 pracowników. Sekretarz Chris Grayling poinformował, że już ma informacje od innych linii lotniczych, że jest zainteresowanie zatrudnieniem ich po tym, jak odejdą z upadających Monarch Airlines. Pracownikom dotkniętych przez bankructwo ma też pomóc brytyjskie państwo.
REKLAMA
BBC, md
REKLAMA