Podatkowe sekrety możnych. W aferę "Paradise Papers" zamieszani znani politycy i celebryci
Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych ujawnia kolejną, po "Panama Papers", aferę, związaną z ukrywaniem pieniędzy w rajach podatkowych. Mają w nią być zamieszani znani politycy i gwiazdy rozrywki. Aferę tym razem ochrzczono mianem "Paradise Papers".
2017-11-06, 13:00
Posłuchaj
Dziennikarze śledczy dotarli do kilkunastu milionów dokumentów, świadczących o tym, że możni tego świata transferują pieniądze do rajów podatkowych takich Kajmany czy Bermudy. W ten sposób unikają ich opodatkowania we własnych krajach. Dokumenty wyciekły z jednej z firm, zajmującej się optymalizacją podatkową.
W sprawę zamieszana m.in. brytyjska rodzina królewska...
Z dokumentów wynika, że około 10 milionów funtów z prywatnego majątku brytyjskiej królowej Elżbiety II trafiło do tak zwanych funduszy inwestycyjnych offshore. Pieniądze pochodziły ze środków księstwa Lancaster, należącego do królowej. Sama Elżbieta II miała o tym nic nie wiedzieć, na razie nie ma tez dowodów na to, że inwestycje były nielegalne. Dziennikarze śledczy stawiają jednak pytanie, czy brytyjska rodzina królewska powinna być w jakikolwiek sposób związana z podejrzanymi inwestycjami w fundusze offshore, które nie cieszą się zbyt dobrą reputacją jako instrument często wykorzystywany do transferowania pieniędzy do rajów podatkowych.
...i doradca kanadyjskiego premiera
Dużo większy problem już teraz może mieć premier Kanady Justin Trudeau. Jak wynika z dokumentów, jego doradca Stephen Bronfman mógł za pomocą należącej do siebie firmy Claridge oraz funduszu byłego senatora Leo Kolbera wyprowadzić na Kajmany wiele milionów dolarów, unikając tym samym opodatkowania. Prawnicy obu polityków na razie temu zaprzeczyli, ale dziennikarze stawiają wiele pytań na temat działalności ich firm. Dla Justina Trudeau może to być o tyle problematyczne, że Bronfman zajmował się w przeszłości m.in. zbieraniem pieniędzy na kampanię rządzącej Partii Liberalnej, a sam Trudeau wielokrotnie sprzeciwiał się wyprowadzaniu pieniędzy do rajów podatkowych.
REKLAMA
Są też inne ciekawe wątki
Dziennikarze ujawniają też inne ciekawe wątki, które pojawiły się w dokumentach. Jednym z nich jest sprawa amerykańskiego sekretarza handlu Wilbura Rossa i jego domniemanych powiązań z Rosjanami. Według dziennikarzy, Ross nadal ma udziały w spółce, która intensywnie handluje z rosyjską firmą SIBUR, której udziałowcami są m.in. zięć prezydenta Władimira Putina i dwie osoby, objęte formalnie amerykańskimi sankcjami.
Innym interesującym wątkiem sprawy jest kwestia zakupu brytyjskiego klubu Everton FC przez Farhada Moshiriego. W 2013 roku biznesmen, aby nabyć blisko połowę udziału w Evertonie, sprzedał swoje dotychczasowe udziały w Arsenalu Londyn. Jak się jednak okazuje, jego udziały w Arsenalu były prezentem, który Moshiriemu wcześniej przekazał główny właściciel klubu, oligarcha Aliszer Usmanow. To rodzi pytania, czyje pieniądze znalazły się później w Evertonie, zwłaszcza, że sama transakcja zakupu udziałów w klubie z Liverpoolu była nadzorowana przez fundusz, należący do Uszerowa.
M.Morawiecki: potrzeba międzynarodowa walka z rajami podatkowymi
Wicepremier Mateusz Morawiecki jest zdania, że aby walczyć z transferowaniem pieniędzy do rajów podatkowych potrzebna jest międzynarodowa umowa, na wzór kompromisu z Bretton Woods, regulującego kwestie walutowe. Minister finansów i rozwoju widzi tu szczególną rolę dla instytucji europejskich.
REKLAMA
- Komisja Europejska, Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej powinny niezwłocznie zająć się tematem Paradise Papers, gdyż mówimy najpewniej o miliardach niezapłaconych podatków, które uszczupliły budżety państw członkowskich. Raje podatkowe to niezbudowane szpitale i drogi w Polsce, we Włoszech, na Słowacji czy w Hiszpanii. Raje dla nielicznych, to spadek poziomu życia dla 99 procent społeczeństw - podkreślił Mateusz Morawiecki. Wicepremier w oświadczeniu zwrócił też uwagę, że Polska aktywnie walczy z oszustwami VAT, uszczelniając system podatkowy. Dodał, że nasz kraj często podnosi problem rajów podatkowych na spotkaniu europejskich ministrów finansów. Mateusz Morawiecki wspomniał też o konieczności zawarcia międzynarodowego porozumienia, które pomoże łatwiej walczyć z oszustwami.
- Problem rajów podatkowych da się rozwiązać tylko na globalnym poziomie, dlatego też konieczna jest umowa podobna do dawnego Bretton Woods, która zawierałaby nowe reguły międzynarodowego prawa podatkowego. Unia Europejska powinna silnym głosem walczyć o skończenie z praktykami podatkowymi, które łamią zasady solidarności i elementarnej sprawiedliwości - zaznaczył wicepremier.
W rozmowie z Polskim Radiem Mateusz Morawiecki podkreślił, że nie ma informacji o tym, żeby w Paradise Papers była mowa o Polakach lub polskich firmach. Jak mówił, transferowanie pieniędzy do rajów podatkowych i sama optymalizacja podatkowa zakłócają warunki konkurencyjności między firmami.
- Konkurowanie między sobą nie polega na tym, żeby optymalizować schematy podatkowe, tylko by w miarę równo płacić te podatki - mówił minister finansów i rozwoju. Mateusz Morawiecki przypomniał też, że Polska była aktywna podczas podpisywania w czerwcu umowy OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) zmierzającej do walki z rajami podatkowymi.
REKLAMA
Rajskie papiery
"Rajskie papiery" to paczka około 13 milionów 400 tysięcy dokumentów, które wyciekły z firmy Appleby, zajmującej się m.in. inwestycjami offshore. Dokumenty w pierwszej kolejności trafiły do niemieckiej gazety "Suddeutsche Zeitung", a następnie zostały przekazane do Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych.
Źródło wycieku pozostaje nieznane.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, BBC, PAP, md
REKLAMA