Tegoroczny świąteczny koszyk o kilka procent droższy. Więcej zapłacimy m.in. za masło i jaja

Anomalie pogodowe, anomalie ze stosowaniem szkodliwych środków na fermach w zachodniej Europie i zmiany koniunktury na światowych rynkach skumulowały się przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia. W tym roku za produkty służące do przygotowania świątecznych potraw zapłacimy o kilka procent więcej niż przed rokiem.

2017-11-30, 13:26

Tegoroczny świąteczny koszyk o kilka procent droższy. Więcej zapłacimy m.in. za masło i jaja
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Tegoroczny świąteczny koszyk o kilka procent droższy (Dariusz Kwiatkowski/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Analityk Credit Agricole Jakub Olipra mówi, że na pewno więcej zapłacimy za masło, mimo że cena tego produktu wkrótce może zacząć spadać. Droższe będą także jajka, co jest skutkiem m.in. tego, że coraz więcej ich eksportujemy w związku z ich wyższą ceną za granicą, niż w kraju.

Chleb droższy niż przed rokiem

W porównaniu do sytuacji przed rokiem zdrożał również chleb, choć nie tak dużo jak masło czy jajka. Jakub Olipra wyjaśnia, że to skutek cen zbóż, które wzrosły po suszy w Stanach Zjednoczonych. Możemy się także spodziewać tego, że więcej zapłacimy za ryby, w tym za karpie, których dla wielu nie może zabraknąć na świątecznym stole.

Mniej za to zapłacimy za cukier

W tym roku mniej za to przyjdzie nam zapłacić za cukier. - Cukier tanieje, co wynika z rosnących światowych zapasów cukru. Zniesione też zostały kwoty cukrowe w Unii Europejskiej - tłumaczy Jakub Olipra.

Ale to wyjątek. Jak mówi analityk, podwyżki cen podstawowych produktów sprawią, że tegoroczny świąteczny koszyk będzie o 4-6 procent droższy od tego sprzed roku.

REKLAMA

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej