Grudniowe żniwa handlowców: dzięki Świętom i wyprzedażom
W sklepach trwa przedświąteczna gorączka zakupowa. Wszystkie badania wskazują, że w tym roku wydamy więcej - bo więcej kupujemy, ale też wyższe są ceny, zwłaszcza żywności.
2017-12-23, 11:07
Posłuchaj
Ponadto po świętach także ruszymy do sklepów - na wyprzedaże.
Grudniowe żniwa dla handlowców
− Grudzień niezmiennie jest najlepszym miesiącem dla branży handlowej - mówi Grzegorz Maliszewski, główny analityk Banku Millenium.
Jak podkreśla, tren okres sprzyja kumulacji wydatków, sprzedaż detaliczna w grudniu rośnie o 20 proc. w stosunku do listopada, a w porównaniu ze styczniem, jest o prawie 40 proc. wyższa.
W tym roku na święta Polacy wydadzą 22 mld zł
Wg badania Banku Millennium, w tym roku na święta wydamy łącznie 22 mld złotych, 9 procent więcej niż rok temu.
Wydatki wzrosną ze względu na wzrost cen, zwłaszcza żywności. Ale też dzięki rosnącemu apetytowi na zakupy.
REKLAMA
Rosną płace, nasze zasoby, rośnie skłonność do zakupów
Bo, jak zauważa ekspert, rosną płace, rośnie siła nabywcza naszych dochodów, co przekłada się na większą skłonność do zwiększania wydatków, na które mamy więcej środków.
Nie boimy się wydawać pieniędzy, nie boimy się utraty pracy
− Sprzyja temu spadek bezrobocia, mniej jest obaw o utratę pracy, stąd pozytywnie oceniamy perspektywy na przyszłość, mówi gość radiowej Jedynki.
W grudniu wskaźnik ufności konsumentów trochę niżej, ale…
Choć - grudniowy wskaźnik ufności konsumentów pokazuje, że nasze nastroje i ocena sytuacji finansowej pogorszyły się.
Jak zauważa gość Polskiego Radia, po raz pierwszy od kwietnia, wskaźnik wyprzedzający, a więc sugerujący perspektywy w następnych miesiącach, był lekko ujemny, ale nadal oscyluje wokół rekordowych poziomów maksimum.
− A to oznacza, że może to być zjawisko przejściowe, nie zakłócające prognoz utrzymania mocnej konsumpcji i świadczą o tym czynniki makroekonomiczne, wskazujące, że konsumpcja będzie cały czas rosła, mówi Grzegorz Maliszewski.
REKLAMA
Ponadto, przed nami super okazje po świętach…
Pogorszenie nastrojów może być faktycznie przejściowe, bo wg badania KPMG, po świętach znowu ruszymy na zakupy. To dlatego, że czekamy na wyprzedaże i niższe ceny.
Cena, główny wabik polskiego konsumenta
Jan Karasek z KPMG podkreśla, że właśnie czynnik ceny jest najważniejszy dla Polaków, którzy z jednej strony są zasilani takimi transferami jak 500 plus, z drugiej porównują ceny w Unii Europejskiej.
Ale uwaga, okazje nie są w Polsce takie wielkie…
To, że wstrzymujemy się z zakupami czekając na promocję wpływa z kolei na zachowanie sprzedawców - którzy - w przeciwieństwie do sklepów na zachodzie - nie oferują tak dużych obniżek na wyprzedażach.
Ale to niedobra taktyka, uważa ekspert. Polacy to widzą, obserwują i to nie buduje ich zaufania.
To, że promocje to bardziej zabieg marketingowy niż realne obniżki, pokazuje inne badanie - firmy Deloitte. Wg niego, podczas Black Friday, ceny w sklepach internetowych spadły średnio o 1,3 procent.
Na wyprzedaże chcemy przeznaczyć do 300 zł
Co trzecia badana osoba na wyprzedażach zamierza wydać co najmniej 300 zł. Najchętniej będziemy kupować odzież, obuwie, elektronikę i kosmetyki.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA