Śmierć prezesa NBP wstrzymała proces sądowy
Ze względu na śmierć oskarżyciela sąd zawiesił proces w sprawie o ochronę dóbr osobistych prezesa NBP Sławomira Skrzypka przeciwko ekonomiście prof. Janowi Winieckiemu. W poniedziałek miała się odbyć rozprawa pojednawcza w tej sprawie.
2010-05-17, 14:30
Ze względu na śmierć oskarżyciela sąd zawiesił proces w sprawie o ochronę dóbr osobistych prezesa NBP Sławomira Skrzypka przeciwko ekonomiście prof. Janowi Winieckiemu. W poniedziałek miała się odbyć rozprawa pojednawcza w tej sprawie.
Prezes NBP Sławomir Skrzypek zginął 10 kwietnia w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
"Sąd zawiesił proces z mocy prawa. Rodzina prezesa Skrzypka w ciąg trzech miesięcy od śmierci oskarżyciela może zadecydować o tym, czy będzie kontynuowała proces" - powiedział PAP pełnomocnik oskarżyciela Piotr Kust.
Na poniedziałkowej rozprawie pojednawczej strony miały podjąć decyzję na temat ewentualnej ugody w tym sporze.
W sierpniu 2009 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał wyrok, w którym uznał, że profesor Jan Winiecki pomówił prezesa NBP Sławomira Skrzypka, za co został skazany na 10 tys. zł grzywny i 20 tys. zł na rzecz Caritas Polska. Proces toczył się z prywatnego aktu oskarżenia.
W styczniu br. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok skazujący ekonomistę i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zdaniem sądu odwoławczego, sąd pierwszej instancji nie powinien kończyć procesu i wydawać wyroku pod nieobecność oskarżonego i jego obrońcy.
W swoim felietonie w 2007 roku Winiecki napisał, że Sławomir Skrzypek nie ma żadnych kompetencji do sprawowania funkcji NBP: nie zna ekonomii i nie zna języków. Z felietonu wynikało też, że Skrzypek nie ma dyplomu MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse w USA, a jedynie przeszedł tam szkolenie dla pracowników administracji publicznej.
Według informacji przekazanych PAP przez NBP na początku procesu, w sierpniu 2009 roku, prezes Skrzypek był absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach i w drodze nostryfikacji dyplomu Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse, magistrem nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Posiadał dyplom ukończenia studiów MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse, z rozszerzonym programem w zakresie finansów oraz dyplom Business Management Uniwersytetu Georgetown.
Za pomówienie funkcjonariusza publicznego może grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
tk, PAP
REKLAMA