Coraz chętniej płacimy zbliżeniowo. Potwierdzają to dane NBP
Transakcje zbliżeniowe coraz popularniejsze. Narodowy Bank Polski opublikował najnowsze dane za III kw. 2017 r. na temat kart płatniczych w Polsce. Karty zbliżeniowe okazały się przełomem na polskim rynku płatności bezgotówkowych. Obecnie niemal 80 proc. z ok. 38,5 mln kart płatniczych ma wbudowaną funkcję zbliżeniową, a udział transakcji zbliżeniowych we wszystkich płatnościach bezgotówkowych zbliża się do 70 proc. Wartościowo to już ponad 45 proc. całości obrotów kartowych.
2018-01-11, 12:15
Posłuchaj
Ekonomista Paweł Majtkowski mówi, że Polacy naprawdę "pokochali" płatności zbliżeniowe. - Ta technologia zbliżeniowa pojawiła się w Polsce w jako jednym z pierwszych krajów na świecie i odniosła ogromny sukces - dodaje.
Na początku było sporo obaw
Ale, jak wskazuje główny analityk Expandera Jarosław Sadowski, na początku wcale się na to nie zanosiło. Rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej przypomina, że jeszcze kilka lat temu wielu Polaków nacinało swoje karty, by wyłączyć możliwość płacenia zbliżeniowego w obawie na przykład przez zgubieniem takiej karty. Zdaniem eksperta, na sukces tej technologii złożyło się kilka czynników, przede wszystkim wygodna - kartami zbliżeniowymi płacimy dużo szybciej niż w tradycyjny sposób.
Liczy się wygoda
Paweł Majtkowski zwraca natomiast uwagę, że do popularności technologii mógł przyczynić się fakt, że przy transakcjach zbliżeniowych nie ma minimalnego limitu płatności, więc możemy je wykonywać na przykład płacąc za drobne zakupy. Ekonomista wskazuje, że wraz z rozwojem tej technologii w Polsce spadły prowizje za płatności kartą.
Zbliżeniowo znaczy bezpiecznie
Z kolei Jarosław Sadowski wskazuje, że zwiększono także bezpieczeństwo klientów. - Nawet jeżeli taka karta rozstanie skradziona, a klient nie zdąży jej zastrzec, to i tak przepisy mówią, że maksymalna odpowiedzialność klienta to jest 50 euro, czyli mniej więcej 200 złotych. Ten limit dla transakcji zbliżeniowych został zmniejszony ze 150 euro do 50 euro - mówi analityk.
A funkcja zbliżeniowa jest też dziś coraz szerzej wykorzystywana. Jak mówi Paweł Majtkowski, coraz popularniejsze są na przykład zbliżeniowe bankomaty.
Przed technologią świetlana przyszłość
Zdaniem ekspertów, transakcje zbliżeniowe będą coraz popularniejsze - jednak nie koniecznie będziemy je realizwoać przy pomocy kart, ale coraz częściej z użyciem naszych telefonów.
A warto dodać, że bbecnie trwa dyskusja na temat zwiększenia limitu transakcji zbliżeniowych - bez podawania kodu PIN - z obecnych 50 złotych do 100 zł.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dominik Olędzki, md
REKLAMA
REKLAMA