W tych zawodach raczej fortuny się nie dorobimy

Szwaczka, sprzątaczka ale też na przykład fryzjer i kosmetyczka - to zawody, w których dziś zarobki są najniższe. Listę najsłabiej opłacanych profesji przygotował Główny Urząd Statystyczny.

2018-02-15, 17:00

W tych zawodach raczej fortuny się nie dorobimy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

W tych zawodach raczej fortuny się nie dorobimy (Justyna Golonko/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Hanna Strzelecka z Głównego Urzędu Statycznego mówi, że najmniej zarobić można w zawodzie fryzjera czy kosmetyczki - w październiku 2016 przeciętne wynagrodzenie wyniosło 2081 złotych brutto. Wsród najsłabiej opłacanych zawodów są też na przykład praczka czy sprzątacz - osoby zatrudnione w tym charakterze mogą liczyć na wypłaty niewiele wyższe od 2 tysięcy złotych brutto.

Za tymi niskimi wynagrodzeniami najczęściej stoją niskie kwalifikacje i prosty charakter wykonywanej pracy. Agnieszka Zielińska, ekspert Rynku Pracy z Centrum HR wskazuje, że poziom zarobków jest tez nadal bardzo uzależniony od regionu Polski. Najlepiej zarabia się na Mazowszu, Śląsku czy w Pomorskiem, a nieco gorzej jest w Kujawsko-Pomorskiem czy Warmińsko-Mazurskiem. Na większe zarobki możemy też liczyć w dużych firmach.

Zarabiający najmniej zyskają

 
Hanna Strzelecka mówi, że pocieszający jest fakt, że wynagrodzenia rosną w całej gospodarce - i osoby zarabiające najmniej także w tym roku otrzymają wyższą płacę. Dodaje, że w Polsce od wielu lat niezmienne pozostają grupy zawodów, które są opłacalne najlepiej. To samo dotyczy tych zawodów, w których zarabia się najmniej. Najważniejsze są kompetencje.
 
Agnieszka Zielińska podkreśla, że dlatego fachowcy, osoby o wyższych kwalifikacjach zarabiają więcej i mogą liczyć na dalszy wzrost płac. Stawki pensji będą rosnąć w takich branżach jak transport, logistyka czy nowoczesne usługi.

- Tutaj mamy coraz inwestycji i presja płacowa jest olbrzymia. Firmy BPO (Centra Usług Wspólnych) cierpią na deficyt kandydatów. Mamy kilka takich ośrodków w Polsce i tam płace rosną bardzo szybko. To grupa, która się wyróżnia w tych statystykach - dodaje.

Kto dostanie wyższą pensję?

 
Z badań wynika, że ponad 40 procent pracodawców kraju w tym roku planuje podnieść wynagrodzenia w firmach. Na podwyżki niestety nie będą mogli liczyć najprawdopodobniej doradcy i pośrednicy finansowi, bo w tym sektorze pracodawcy nie planują podwyżek. Z danych wynika, że w tym roku płace w całej gospodarce mogą wzrosnąć o nawet 7 procent.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Justyna Golonko, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej