Bałtyk - piękny, ale z problemami. Ochrona morskiego środowiska nie taka łatwa
Kraje nadbałtyckie nie dbają w wystarczającym stopniu o swoje wewnętrzne morze. Bałtycki Plan Działania, stworzony w 2007, w dużej mierze nie jest realizowany. Przewiduje on wyraźną poprawę stanu wód Bałtyku do 2020 roku. Z raportu przygotowanego przez WWF wynika, że cel ten prawdopodobnie nie zostanie osiągnięty.
2018-03-28, 09:03
Posłuchaj
Sebastian Kobus z WWF Polska mówi, że najpoważniejszym problemem Bałtyku jest zjawisko eutrofizacji. Polska odgrywa tu niechlubną rolę, bo dostarcza prawie 37 procent związków azotu i 48 procent związku fosforu do morza. Do tego dochodzi kwestia "sieci-widm" i niekontrolowanych połowów ryb oraz polowań na morskie ssaki. Sebastian Kobus dodaje, że na dnie Bałtyku znajduje się wiele wraków z czasów II wojny światowej, w których może być broń chemiczna.
Mała szansa na realizację celów?
Rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej wskazuje, że ponad 10 lat temu ministrowie z krajów nadbałtyckich podpisali Bałtycki Plan Działania, zakładający działania na rzecz walki z euotrofizacją czy ochrony morskiego środowiska. Niestety - jak mówi Sebastian Kobus - do dziś zrealizowano tylko 13 tych działań.
Niedawno unijni ministrowie podpisali nową deklarację w tej sprawie ochrony Bałtyku. Sebastian Kobusa nie wróży jednak tej inicjatywie zbytniego powodzenia. Zwraca przy tym uwagę, że Polska jest na ostatnim miejscu wśród krajów nadbałtyckich jeśli chodzi o walkę z eutrofizacją - do tej pory stworzono tylko mapę gospodarstw rolniczych, z których pochodzi najwięcej zanieczyszczeń, trafiających potem do morza.
Fundacja WWF chce ograniczyć ten szkodliwy proces - jest m.in. organizatorem konkursu na rolnika roku Morza Bałtyckiego, w którym najważniejszym kryterium jest zabezpieczenie gospodarstwa przed odpływem szkodliwych substancji do wód gruntowych.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md
REKLAMA