Grupa G7 krytykuje Stany Zjednoczone za nowe cła
Państwa grupy G7, zrzeszającej najsilniejsze państwa świata, ostro skrytykowały Stany Zjednoczone za wprowadzenie nowych ceł na stal i aluminium. Unia Europejska i Kanada zapowiedziały już odpowiedź na amerykańskie taryfy.
2018-06-03, 11:24
Ministrowie, reprezentujący kraje G7, spotkali się w kanadyjskim Whistler, znanym ośrodku narciarskim. Amerykańskie cła były głównym tematem gorącej dyskusji. Francuski minister gospodarki Bruno Le Maire ostrzegał, że w ciągu najbliższych kilku dni może rozpocząć się "wojna handlowa". Na koniec spotkania zabrakło jednak wspólnego stanowiska, co niektórzy odczytują jako znak, że w grupie G7 nie ma pełnej zgody w krytyce ceł na stal i aluminium.
Debata na forum G7 będzie zapewne kontynuowana w przyszły weekend, kiedy zaplanowano szczyt grupy w Quebecu.
Napięta atmosfera
Odpowiedź na amerykańskie cła zapowiedziała już Komisja Europejska, która do końca liczyła na bezterminowe zwolnienie z taryf. Cłami zostaną objęte m.in. takie amerykańskie produkty, jak burbon czy motocykle Harley-Davidson. Retorsje przygotowuje też Kanada, która od 1 lipca planuje nałożyć analogiczne cła na warty 13 miliardów dolarów eksport z USA. Premier Kanady nazwał decyzję Stanów Zjednoczonych "kompletnie nieakceptowalną". Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron określił je mianem "bezprawnych".
Prezydent Donald Trump, wprowadzając cła, powołał się na kwestie bezpieczeństwa narodowego. W ostatnim czasie wielokrotnie podkreślał także, że najważniejszy dla niego jest "uczciwy handel", a w jego ocenie do tej pory USA były traktowane na arenie międzynarodowej nieuczciwie.
REKLAMA
Według Amerykanów Unia Europejska, Kanada i Meksyk zrobiły zbyt mało, by otrzymać bezterminowe zwolnienie z ceł. Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że USA, Kanada i Meksyk są stronami północnoamerykańskiej umowy o wolnym handlu (NAFTA). Sprawa amerykańskich ceł prawdopodobnie pojawi się na forum Światowej Organizacji Handlu.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, wł., bbc, md
REKLAMA