Będzie połączenie szczecińskich stoczni? "To naturalny krok"
Dotąd współpracowały. Teraz mogą stać się jednym podmiotem. Szczecińska stocznia i stocznia remontowa "Gryfia" należące teraz do Funduszu Mars, mają przejść pod zarząd Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. List intencyjny w tej sprawie podpisano podczas Światowych Dni Morza w Szczecinie.
2018-07-02, 13:02
Posłuchaj
Wiceminister Grzegorz Witkowski uważa, że fuzja obu zakładów, po przejęciu nad nimi kontroli przez fundusz jest naturalnym krokiem. Jak dodaje, w tym roku stocznia "Gryf" ma bardzo dużo zamówień.
Przerzucanie kontraktów?
Fundusz Mars, podlegający Ministerstwu Obrony Narodowej, kupił szczecińską stocznię w zeszłym roku za 100 mln zł. Dr Andrzej Montwiłł, prezes Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego środowisku wskazuje, pojawiały się głosy, że zarządzający kilkoma stoczniami fundusz przerzuca dobre kontrakty ze Szczecina do Trójmiasta, bo tamtejsze stocznie też mu podlegają. On sam wie o przypadkach, gdy zapytania trafiały do "Gryfii", a Mars przekazywał je do stoczni trójmiejskich.
Jest szansa na rozwój
Teraz nieoficjalnie mówi się w resorcie gospodarki morskiej o przejęciu gdańskiej stoczni. Ale tu trwają dopiero rozmowy. Rozmowy toczą się też w Brukseli. Częściowo obowiązująca ustawa stoczniowa czeka na zielone światło dla obniżki podatku CIT dla stoczni. Dwa lata temu w Szczecinie zawiązało się konsjorcjum okrętowe firm, działających na postoczniowych terenach. W czerwcu zeszłego roku położono stępkę pod budowę promu dla PŻB. Zamówienia złożyła też PŻM i marynarka. Andrzej Montwiłł przekonuje, że aby szczecińska stocznia wróciła do gry potrzeba więcej zamówień i stabilnego finansowania.
Pierwszy prom dla polskiego armatora ma zjechać z pochylni "Wulkan" w Szczecinie za kilkanaście miesięcy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA