Jak sen wpływa na pracę? Znamy wyniki badania
Brytyjskie badanie nad snem dowodzi, że nie powinno się zaburzać naturalnego cyklu pracy i snu, który ma każdy człowiek. Brak snu lub jego zaburzenie mogą prowadzić do bardzo niebezpiecznych konsekwencji ze śmiercią włącznie. Zaś dopasowanie organizacji pracy do tzw. chronotypu ludzi pozwala zarządzającym osiągnąć większą wydajność zespołu.
2018-08-16, 15:41
Badania koordynował brytyjski naukowiec Malcolm von Schantz, który pracuje na Uniwersytecie w Surrey, pod Londynem. Przekonuje on, że błędem w organizacji pracy jest rutynizacja godzin, w jakich wszyscy wykonujemy obowiązki.
- Nasze obserwacje sprowadzają się do pojęcia „chronotypu”. To tendencja do aktywności albo w nocy, albo rano – przytaczał obserwacje badacza portal brytyjski managers.org.uk. Odpowiednio, osoby aktywne w nocy nazywa się "sowami", a aktywne w dzień "skowronkami". O ile ten wniosek nie jest nowy, to płynące z niego dalsze obserwacje naukowca już tak.
– Zaburzenie naturalnego procesu snu i aktywności szkodzi – mówi Malcolm von Schantz. – Najbardziej odbija się to na zdrowiu idących spać późno i zarazem wstających wcześnie – kontynuuje. Badacze twierdzą wręcz, że w skrajnych przypadkach takie zaburzenie może prowadzić do śmierci.
Brytyjską analizę przeprowadzono na potężnej próbie 433 tysięcy osób, które klasyfikowały się odpowiednio jako „sowy” i „skowronki”. Po czym przez sześć lat analizowano ich życie zawodowe. Wynik ogólny pokazał, że zdefiniowani jako nocne marki, a pracujący w dzień, mają o 10 proc. wyższą śmiertelność, niż ich odpowiednicy w grupie aktywnej od rana.
Co zrobić, by poprawić sytuację?
Brytyjczycy po sześcioletnich badaniach nie tylko opracowali wyniki, ale i postarali się poszukać wskazówek, by poprawić sytuację.
Malcolm von Schantz przekonuje, że organizujący pracę muszą wziąć pod uwagę, już w procesie rekrutacji, predyspozycje wynikające z chronotypu pracownika. – To element naszej ludzkiej różnorodności – przekonuje badacz. – Jego poznanie i wykorzystanie może poprawić wydajność zespołu. Na pewno nie chcemy, by pracownik wykonywał obowiązki, kiedy nie jest w stu procentach swoich możliwości.
Nie można też ukrywać, że po prostu są zawody, które bardziej odpowiadają pewnym typom osób ze względu na charakter wykonywanej pracy. Tę kwestię w tym roku analizowali badacze Uniwersytetu w Sydney. Akcentowali oni w swoich wynikach, że zwłaszcza zespoły pracujące 24 godziny na dobę (lekarze, ochrona obiektów itp.) najbardziej korzystają z organizacji pracy opartej o chronotypy.
Nie uzależniajmy pracy od snu
Mimo że nowe badanie pokazuje znaczenie snu dla pracy, nie ulegajmy złudzeniu, że opanowanie chronotypów zespołu może rozwiązać wszystkie problemy. Zarówno analitycy z Australii, jak i sam von Schantz w konkluzjach dla zainteresowanych podnoszą, że chronotyp wymaga dodatkowych badań. I jak podkreśla brytyjski naukowiec, jest tylko zmienną, która dywersyfikuje nas jako ludzi. Nie może być w żadnym wypadku definitywnym określeniem, czy ktoś pasuje do zespołu, czy nie.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, pulshr.pl, wnp, md
REKLAMA