Budowa poza planem. Nowe przepisy ustalają ogólne standardy
Od 22 sierpnia obowiązuje już specustawa mieszkaniowa, która ma ułatwić budowę mieszkań na terenach do tej pory nieprzeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe. Specustawa wprowadza dla inwestora standardy urbanistyczne. Tymczasem wiele miast przygotowuje swoje uchwały, w których określają własne zasady - mówił w radiowej Jedynce Rajmund Ryś z Projektów Miejskich.
2018-08-31, 18:21
Posłuchaj
- Ustawa określa pewne standardy, ale też umożliwia miastom swoiste zaostrzeniem tych standardów. To jest niewątpliwie pozytywne, że pojawia się to pojęcie, o które wiele osób, którym zależy na jakości przestrzeni, domagało się od dłuższego czasu. Do tej pory mieliśmy sytuację, że poza planem miejscowym właściwie nie było żadnych wymagań dotyczących kształtowania zabudowy. To rodziło czasem niekorzystne skutki. Teraz wraca podejście, że tam gdzie nie mamy planu (zagospodarowania przestrzennego), to wprowadźmy taki ogólny wymóg, który zapobiegnie sytuacji, w którym zbudowane zostanie coś całkowicie niepożądanego. Dziś te standardy stają się faktem, wczoraj przyjęto je w Warszawie jako w pierwszym mieście - powiedział Rajmund Ryś.
O ile można zaostrzyć wymagania?
Warszawa proponuje, aby budynki wielorodzinne powstawały bliżej szkół, przedszkoli czy przystanków komunikacji miejskiej niż określono w ustawie. Mają mieć też nie więcej niż 7 kondygnacji. Rajmund Ryś wskazuje, że ustawa dopuszcza "zaostrzenie" ogólnych wymagań o 50 procent, i władze stolicy właśnie tak postąpiły.
Z kolei radni w Gdańsku określili granicę na 12 piętrze. Ale inwestorzy nie są zobligowani do korzystania ze specustawy, mogą działać według wcześniejszej procedury i ubiegać się o konkretne warunki zabudowy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Sylwia Zadrożna, md
REKLAMA
REKLAMA