Wielki wyciek danych British Airways. Szef firmy przeprasza

- To był skomplikowany i złośliwy, przestępczy atak - powiedział Alex Cruz. Hakerzy złamali zabezpieczenia strony internetowej przewoźnika i wykradli dane klientów firmy, w tym informacje osobiste i dotyczące realizowanych przez nich płatności.

Jak podaje British Airways, do ataku doszło między 21 sierpnia a 5 września. - Powiadomiliśmy policję i odpowiednie władze. Bardzo poważnie podchodzimy do bezpieczeństwa danych naszych klientów - czytamy w oświadczeniu przewoźnika. British Airways zapewniło, że strona internetowa działa już normalnie.

Firma próbuje teraz skontakować się ze swoimi klientami, którzy między 21 sierpnia a 5 wrzesnia dokonywali płatności przez stronę przewoźnika.

REKLAMA

- W tym momencie naszym głównym celem jest dotarcie do klientów, by mogli oni skontaktować się z dostarczycielami ich kart kredytowych, by mogli otrzymać instrukcje, jak postępować w przypadku takiego wycieku danych - powiedział Alex Cruz.

W związku z atakiem, firma zdecydowała się wykupić reklamy z przeprosinami w brytyjskich gazetach. Póki co na niewiele to się jednak zdało, bo aukcje przewoźnika taniały dziś rano o ponad 3 procent.

Sprawę badają także brytyjskie władze. Niewykluczone, że oprócz strat wizerunkowych British Airways czeka także spora grzywna.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, BBC, md

REKLAMA