Personel Ryanaira w piątek znowu będzie strajkował. Odwołane loty
To kolejny strajk pracowników Ryanaira tego lata. W piątek protestował będzie personel pokładowy przewoźnika w Belgii, Niemczech, Włoszech, Holandii, Portugalii i Hiszpanii. Linie lotnicze poinformowały, że z powodu strajku odwołają 150 z 2400 zaplanowanych na jutro lotów. Pierwotnie miało nie odbyć się 190 rejsów.
2018-09-27, 13:29
W wydanym oświadczeniu przewoźnik poinformował, że skutki strajku odczuje prawdopodobnie blisko 30 tysięcy pasażerów z 450 tysięcy, którzy zamierzają skorzystać jutro z usług Ryanaira.
Przewoźnik zaznaczył, że wszyscy podróżni, których to dotyczy, zostali już powiadomieni, a pozostałe loty odbędą się normalnie. Ryanair nie podał jednak, które konkretnie połączenia anulowano.
Od kilku miesięcy Ryanair ma do czynienia z powtarzającymi się strajkami pilotów, jak też personelu kabinowego w różnych państwach europejskich. Postulaty protestujących to podwyżki płac i poprawa warunków pracy zgodnie z ustawodawstwem danego kraju.
REKLAMA
Co robić w przypadku odwołanego lotu?
W sytuacji, gdy przewoźnik odwoła nasz lot, możemy domagać się od niego zwrotów kosztu biletu lub rejsu w innym terminie - tu wybór należy do nas.
Sytuacja komplikuje się w przypadku, jeżeli powodem odwołania jest strajk (czyli tzw. okoliczność nadzwyczajna), a my chcemy domagać się odszkodowania. W takiej sytuacji prawo wyłącza odpowiedzialność przewoźnika za odwołanie lotu, choć nie zawsze. To, czy dany strajk może zostać uznany za sytuację nadzwyczajną, będzie oceniał Urząd Lotnictwa Cywilnego w przypadku, gdy wpłyną do niego reklamacje.
Odszkodowanie, którego możemy się domagać, może wynieść 250 do 600 euro, w zależności od długości trasy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, IAR/PAP, md
REKLAMA
REKLAMA