"Gospodarka 24": zakończenie COP24, podwyżki cen prądu, prace nad projektem unijnego budżetu

Zakończenie szczytu klimatycznego COP24, podwyżki cen prądu, prace nad projektem budżety strefy euro, które mogą doprowadzić do powstania Europy dwóch prędkości - to najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, o których rozmawiali goście audycji „Gospodarcze podsumowanie tygodnia” w Polskim Radiu 24.

2018-12-15, 10:00

"Gospodarka 24": zakończenie COP24, podwyżki cen prądu, prace nad projektem unijnego budżetu
Początek 2023 roku zapisze się w historii Chorwatów. Foto: Shootov/Shutterstock.com

Posłuchaj

W Katowicach dobiega końca szczyt klimatyczny COP24. O tym, jakie są najważniejsze wnioski w dwutygodniowych obrad rozmawiali goście w pierwszej części audycji „Gospodarka 24” w Polskim Radiu 24.
+
Dodaj do playlisty

Gośćmi Sylwii Zadrożnej byli Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP i Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.

Na szczycie w Brukseli w piątek (14 grudnia br.) unijni przywódcy dali mandat eurogrupie do prac na projektem budżety strefy euro. Budżet strefy euro ma być wpisany w ramy wieloletniego budżetu całej Unii. Budzi to niezadowolenie państw, które nie mają wspólnej waluty. Pojawiają się obawy o tworzenie UE dwóch prędkości.

- Mam duże obawy, co do podjętej decyzji o umiejscowieniu budżetu strefy euro w ramach budżetu całej Unii Europejskiej. Wprawdzie kraje spoza strefy euro mają możliwości decyzji dotyczących efektu prac tej grupy roboczej. Jednak patrząc na dotychczasowe działania mam obawy, czy faktycznie nie powstanie Europa dwóch prędkości – mówił Arkadiusz Pączka.

Jego zdaniem wyraźnie widzimy, jak mocny jest sojusz strategiczny w różnych obszarach Francji, czy Niemiec i widzimy, z jakimi problemami boryka się strefa euro, ale też dajemy im mandat do naprawy różnych celów np. polityki fiskalnej, systemu bankowego, czy w ogóle celów budżetowych związanych z gospodarkami poszczególnych krajów.

REKLAMA

– Ale też trzeba pamiętać, że budżet strefy euro może urosnąć kosztem całego budżetu UE – dodał ekspert.  Dlatego też Arkadiusz Pączka ma obawy o powstanie Europy dwóch prędkości.

– Wszystkie zabiegi polityczne, dyplomatyczne w ramach różnych grup, czy tzw. przyjaciół Polityki Spójności UE mogą być mało efektywne i to może się przekuć w cięcia tych programów, z których Polska najbardziej korzysta, czyli np. Wspólnej Polityki Rolnej – wyjaśnił ekspert.

Artur Bartoszewicz zwrócił uwagę, że wykazaliśmy „krótkookresowość w myśleniu” i brak przygotowania strategicznego do dyskusji z Unia Europejską. – Już od kilkunastu lat była mowa o tym, że kraje strefy euro mają ambicję do innego kształtowania wewnętrznych decyzji – mówił ekspert.

Przypomniał, że raport Mario Montiego wykazał brak wartości dodanej w Polityce Spójności UE, czyli podważył logikę tego programu, co oznacza, że tak naprawdę kontynuacja w dotychczasowej formie nie ma sensu. – Na to nakłada się rozdźwięk ambicji krajów strefy euro i tych poza nią, oraz pojawiający się model Europy dwóch prędkości w tym bardzo negatywnym wydaniu – dodał.

REKLAMA

Wyjaśnił, że powinniśmy zabiegać o to żeby pokazać, że jesteśmy jednym rynkiem i nie powinno być rozdźwięku na dwie Europy w budżecie. Jego zdaniem dla Polski bardzo niebezpieczne jest takie kształtowanie poziomu decyzji Unii Europejskiej. – Powstaną koperty z pieniędzmi na poziomie Brukseli a nie na poziomie państw członkowskich. Chodzi o to, że jeśli część pieniędzy będzie do wyjęcia z tej centralnej koperty to znajdzie się milion argumentów, że jesteśmy nieskuteczni, że nie umiemy itd… - mówił ekspert. 

Artur Bartoszewicz przypomniał, że rok 2018, zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi perspektywy finansowej na lata 2014-2020, jest rokiem „przeglądu średniookresowego”.

- W roku 2019 ukaże się raport, że Polska nie wykonuje szeregu wskaźników, które są zawarte w umowie partnerskiej i wówczas – zdaniem eksperta – pojawią się kolejne argumenty żeby Unia powiedziała „Polska nie potrafisz nie umiesz, my wiemy lepiej” – mówił Artur Bartoszewicz.

Wprawdzie - zdaniem obu ekspertów,- minister Jerzy Kwieciński próbuje ratować sytuację. Ale ich zdaniem to nie może być działanie jednostki, tylko rozwiązanie systemowe. 

REKLAMA

Naczelna Redakcja Gospodarcza, PR24, kw  

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej