"Rządy Pieniądza": eksperci komentują założenia budżetu

To budżet rozwoju i solidarności - tak o budżecie państwa na 2019 rok mówił w Senacie premier Mateusz Morawiecki. Dziś senatorowie bedą głosować nad ustawą, która przewiduje m.in. deficyt nie większy niż 28,5 mld zł, średnioroczną inflację na poziomie 2,3 procent oraz 3,8-procentowy wzrost PKB. O jej założeniach dyskutowali goście "Rządów Pieniądza" w Polskim Radiu 24.

2019-01-24, 10:57

"Rządy Pieniądza": eksperci komentują założenia budżetu
zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock

Posłuchaj

Rządy Pieniądza 24.01.2019, cz. 2 (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

Marian Szołucha z Akademii Vistula mówił, że budżet jest "największy, ale i bezpieczny, bo rośnie razem z gospodarką". Poziom redystrybucji dochodów przez państwo nie zwiększy się w 2019 roku - zaznaczył. W jego ocenie założenia budżetu są realistyczne, ale i dość ostrożne - zdaniem Mariana Szołuchy, jeśli nie będzie jakiś wstrząsów zewnętrznych, to możemy nawet dobić do 4-procentowego wzrostu PKB, przy założonym wzroście na poziomie 3,8 procent. Dodał, że ustawa przewiduje rezerwy pieniężne w przypadku osłabienia koniunktury czy konieczności wydania dodatkowych pieniędzy. 

- Są w budżecie rezerwy na jakieś niespodziewane wydarzenia, wydatki, które trzeba będzie ponieść np. w przypadku zaostrzenia sporu ze stroną społeczną, jak w kwestii podwyżek do nauczycieli - wskazywał.

Rafał Sadoch z mBanku powiedział, że budżet jest "konserwatywny" i dość bezpiecznyPodkreślił, że w kontekście zagrożeń zewnętrznych, związanych np. z wojną handlową czy Brexitem, państwo powinno w czasach dobrej koniunktury budować sobie "poduszkę" finansową na gorsze czasy, a - jego zdaniem - ta poduszka jest jednak zbyt mała. Jeśli jednak szoków zewnętrznych nie będzie, to z realizacją budżetu i osiągnięciem celów nie powinno być problemu.

Ekonomista Marek Wołos zwrócił uwagę, że przy spadającym tempie wzrostu gospodarczego w budżecie mamy założony dalszy przyrost dochodów z VAT-u, a, jak mówił, władze już mają coraz mniej narzędzi, żeby te przychody zwiększać.

REKLAMA

- Przychody z VAT-u biorą się głównie z konsumpcji (...) Jakikolwiek sprzedaży detalicznej będzie wpływał na to, że te realizacja budżetu może nie być taka, jak zakładana. Drugi element to to, że 2019 i 2020 rok to lata, w których będą przypadały coraz większe wydatki, związane z budżetem unijnym i różnymi inwestycjami. To będzie miało wpływ na obrót pieniędzy w całym państwie - wskazywał. Zaznaczył jednak, że budżet jest "dość zrównoważony", a niektóre zjawiska, które mogą nam zagrozić, zostały przewidziane i uwzględnione w założeniach.

Gospodarzem audycji była Anna Grabowska.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej