Podsumowanie roku ograniczenia handlu w niedziele. Małe sklepy za uszczelnieniem ustawy
W Sejmie odbyła się konferencja podsumowująca pierwszy rok funkcjonowania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Dzisiaj do prac sejmowych wróci nowelizacja ustawy o zakazie. Właściciele małych sklepów chcą uszczelnienia przepisów. Chodzi o to, aby sklepy niektórych sieci handlowych nie mogły udawać placówek pocztowych i sprzedawać w niedziele bez ograniczeń.
2019-03-13, 08:24
Posłuchaj
Beata Idzik, właścicielka sklepu w Warszawie, mówi, że gdyby nie ta ustawa, to mali przedsiębiorcy mogliby właściwie pozamykać swoje sklepy. Jak dodaje, w niedziele wolne od handlu małe sklepy mogą być otwarte, przez co notują duży wzrost obrotów. A te - podkreśla - z czasem spadły, gdy sklepy sieciowe zaczęły funkcjonować np. jako placówki pocztowe i także były otwierane w niedziele.
Zdaniem Alfreda Bujary z "Solidarności" ustawa jest korzystna dla małych przedsiębiorców, a to było celem jej wprowadzenia. Przekonuje, że społeczeństwo przyjęło nowe przepisy ze zrozumieniem, choć są też przeciwnicy zakazu. Alfred Bujara zaznaczył także, że ustawa nie wpłynęła negatywnie na gospodarkę, mimo wcześniejszych obaw.
Będą zmiany w ustawie?
- Istnieją w Polsce grupy biznesowe, dla których handel w niedziele jest bardzo ważny - mówi Jerzy Romański, prezes Zarządów Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Kupców i Producentów. Zastrzega przy tym, że choć to dobrze, że zrobiono coś z niedzielami pracującymi, to metoda mogłaby być inna. Jego zdaniem trzeba się zastanowić nad dalszymi zmianami, ale to wymaga kompromisu i ustępstw ze strony zarówno zwolenników, jak i przeciwników zakazu.
Nie jest wykluczone, że jakieś zmiany w ustawie zostaną wprowadzone, choć wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed przyznaje, że jego resort nad niczym takim na razie nie pracuje. Jak jednak zapowiadał premier Mateusz Morawiecki, rząd analizuje skutki wprowadzenia zakazu i w ciągu najbliższych tygodni ministrowie będą o tym temacie rozmawiać.
REKLAMA
Od 1 stycznia 2019 roku handel jest dozwolony tylko w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc. Ustawa przewiduje wyjątki: sprzedawać w niedziele może właściciel sklepu, pod warunkiem że sam stoi za ladą. Handel jest też dozwolony między innymi w piekarniach, cukierniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w placówkach pocztowych, na dworcach i portach lotniczych.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Tomasz Matusiak, md
REKLAMA