Po zestrzeleniu drona linie lotnicze zaczynają omijać cieśninę Ormuz

Kolejne linie lotnicze postanowiły w czasie rejsów rejonu cieśniny Ormuz i Zatoki Omańskiej. Po liniach Qantas i KLM na taki krok zdecydowały się też British Airways oraz Lufthansa. Wszystko z powodu wzrostu napięcia w regionie po tym, jak Irańczycy zestrzelili amerykańskiego drona.

2019-06-21, 12:31

Po zestrzeleniu drona linie lotnicze zaczynają omijać cieśninę Ormuz
Ілюстрацыя. Foto: Shutterstock

Na podobny krok zdecydowali się wcześniej też Amerykanie. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa zakazała amerykańskim przewoźnikom lotniczym lotów nad wodami znajdującymi się w irańskiej przestrzeni powietrznej. Zakaz dotyczy cieśniny Ormuz i Zatoki Omańskiej i wynika - jak sprecyzowano w komunikacie - z napięcia w tym rejonie.

FAA podkreśliła, że zwiększone napięcie i wzmożona aktywność militarna w rejonie, przez który przebiega wiele szlaków lotnictwa cywilnego, stwarza poważne zagrożenie. Dodatkowym zagrożeniem - zdaniem agencji - jest gotowość Iranu do użycia pocisków dalekiego zasięgu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej bez ostrzeżenia. 

Napięcie rośnie

W czwartek irańska elitarna Gwardia Rewolucyjna podała na swej stronie internetowej, że zestrzeliła amerykańskiego drona szpiegowskiego. Gwardia Rewolucyjna potwierdziła podaną wcześniej przez irańską agencję IRNA informację, że amerykański dron został zestrzelony, gdy naruszył przestrzeń powietrzną Iranu w położonej nad Zatoką Perską prowincji Hormozgan na południu kraju.

Rzecznik Centralnego Dowództwa sił USA, kapitan marynarki wojennej Bill Urban potwierdził, że Iran zestrzelił amerykańskiego drona, ale podkreślił, że doszło do tego w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Incydent nazwał "niesprowokowanym atakiem" ze strony Iranu.

REKLAMA

Atak na Iran coraz bliżej?

"New York Times" napisał w wydaniu internetowym, że prezydent Donald Trump zatwierdził przeprowadzenie ataków na cele w Iranie po zestrzeleniu amerykańskiego drona zwiadowczego, ale na wczesnym etapie tej operacji kazał ją odwołać. "NYT" powołał się na źródła w administracji USA. Biały Dom i Pentagon odmówiły komentarza.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, PAP, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej