Upadek biura podróży Thomas Cook: na dno pociągnął je internet?
2,1 mld dolarów długu, kilkaset tysięcy turystów „na lodzie” i największa od II Wojny Światowej operacja sprowadzenia ich do rodzinnych krajów, to skutki bankructwo najstarszego (w nowożytnej historii) biura podróży Thomas Cook. W poniedziałek rano firma ogłosiła natychmiastową upadłość.
2019-09-23, 16:05
Posłuchaj
Jak pisze londyńska dziennikarka agencji Reuter Kate Holton, w poniedziałek zakończyła się 178-letnia podróż założonego przez baptystycznego kaznodzieję Thomasa Cook’a, biura podróży, który w ten sposób chciał „odciągnąć robotników od grzechu” i wykuł fundamenty współczesnej masowej turystyki.
600 tys. klientów Thomasa Cook’a „ na lodzie”
Skalę problemu obrazuje fakt, że wycieczki turystyczne i pobyty wypoczynkowe ma wykupione obecnie ponad 600 tysięcy osób na całym świecie, w tym 150 tysięcy Brytyjczyków, których trzeba sprowadzić do kraju.
Tymczasem, jak czytamy w komunikacie biura podróży, "Thomas Cook zaprzestał działalności, tak więc wszystkie jego loty zostały odwołane.
Jak oświadczył dyrektor wykonawczy firmy Peter Fankhauser, biuro zostało poddane przymusowej likwidacji. Wydano już zarządzenie powołania likwidatora firmy.
REKLAMA
- To jest bardzo smutny dzień dla firmy, która jako pierwsza wprowadziła na rynek pakiety wakacyjne [ang. package holidays - przyp. red.] i umożliwiła podróżowanie milionom ludzi na całym świecie - powiedział Fankhauser.
W dłuższej perspektywie upadek może dotknąć sektory turystyczne w największych lokalizacjach firmy, takich jak Hiszpania, Grecja, Turcja i Wyspy Kanaryjskie, gdzie niektóre hotele współpracują wyłącznie z Thomasem Cookiem. Obligatariusze, banki i akcjonariusze również stracili.
Niemiecka spółka lotnicza Thomasa Cooka, Condor, powiedziała, że na jej loty zarezerwowano 240 000 osób oczekujących powrotu do domu. Jego loty są nadal w ruchu i zwrócił się do rządu niemieckiego o pożyczkę pomostową. W Niemczech firmy ubezpieczeniowe koordynują każdą repatriację.
W Grecji jest około 50 000 urlopowiczów, a około 35 000 z krajów skandynawskich korzysta z Thomasa Cooka.
- To trzęsienie ziemi w skali siedmiu, teraz czekamy na tsunam - powiedział agencji prasowej w Atenach Michalis Vlatakis, prezes stowarzyszenia biur podróży na Krecie.
Rząd Wielkiej Brytanii czeka największa ewakuacja po drugiej Wojnie Światowej
Na wakacjach z Thomasemn Cook’iem przebywa 600 tysięcy turystów. Samych Brytyjczyków trzeba sprowadzić 150 tysięcy.
REKLAMA
Brytyjski Urząd do spraw Lotnictwa Cywilnego, poinformował, że Urząd rozpoczął, przy współpracy z innymi agendami rządowymi, operację sprowadzania do kraju około 150 tysięcy brytyjskich klientów do kraju. Przewiduje się, że operacja może potrwać ponad 2 tygodnie.
Premier Boris Johnson obiecał zabrać brytyjskich podróżników do domu, zwiększając presję na rząd, gdy próbuje wynegocjować niezwykle skomplikowane wystąpienie z Unii Europejskiej.
- Jest to bardzo trudna sytuacja i oczywiście nasze myśli są w dużej mierze związane z klientami Thomasa Cooka - powiedział Johnson dziennikarzom w samolocie, kierując się na Zgromadzenie Ogólne ONZ w Nowym Jorku.
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zabrać je do domu, dodał.
REKLAMA
Jak przekazał minister transportu Grant Shapps, by bezpłatnie sprowadzić brytyjskich turystów do domu, przez rząd i CAA wynajęte zostały dziesiątki samolotów czarterowych. Według CNN operacja o kryptonimie "Matterhorn" może kosztować 750 mln dol.
Klientom z Wielkiej Brytanii powiedziano, aby nie podróżowali na lotniska, dopóki nie zostaną poinformowani za pośrednictwem specjalnej strony internetowej - thomascook.caa.co.uk - o tym, że mają zapewniony lot powrotny czarterem.
Dlaczego upadł Thomas Cook – biuro podróży ze 178-letnia tradycją, z dziesiątkami kompleksów hotelowych na całym świecie, z czterema liniami lotniczymi
Grupa posiadała liczne hotele i kompleksy wypoczynkowe na całym świecie oraz cztery linie lotnicze. Zatrudnia 21 tysięcy pracowników w 16 krajach, w tym 9 tysięcy w Wielkiej Brytanii. Z usług firmy korzystało rocznie ok. 19 mln turystów.
Jak pisze Reuters, problemy firmy - której korzenie sięgają roku 1841 - zaczęły narastać w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Thomas Cook musiał sprzedawać trzy miliony ofert wakacyjnych rocznie tylko po to, by pokryć odsetki zaciąganych zobowiązań.
Na coraz gorsze wyniki firmy złożyło się kilka czynników: wyjątkowo upalne lato 2018 roku, które zmniejszyło liczbę rezerwacji last minute, niepokoje polityczne w kilku krajach będących popularnymi celami wyjazdów np., w Turcji, niepewność związana z brexitem, ale także rosnąca konkurencja ze strony biur podróży działających w internecie i tanich przewoźników lotniczych.
REKLAMA
Do tego doszedł zmieniający się rynek turystyczny - coraz więcej osób samodzielnie organizuje wyjazdy, nie korzystając z biur podróży.
Załamanie angielskiego operatora na pewno nie zaszkodzi jego głównemu rywalowi TUI którego akcje wzrosły w poniedziałek o ponad 10 proc. oraz konkurencyjnym europejskim liniom lotniczych.
Od poniedziałku wstrzymano obrót akcjami Thomasa Cook’a na giełdach w Londynie i Berlinie.
Reuters.com, IAR, PAP, jk
REKLAMA
REKLAMA