Eksperci: budżet bez deficytu to odważne i cenne wyzwanie

Goście Rządów Pieniądza oceniali projekt budżetu państwa na rok 2020. Na ostatnim w 2019 r. posiedzeniu zajmował się nim rząd. Jak mówił Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, już samo wyzwanie jakiego podjął się rząd i minister finansów – utrzymania budżetu bez deficytu - jest cenne.

2019-12-23, 11:00

Eksperci: budżet bez deficytu to odważne i cenne wyzwanie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay

Posłuchaj

Rządy Pieniądza 23.12.2019 (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty Krajowej Izby Gospodarczej, budżet bez deficytu, może być zdarzeniem incydentalnym. Zauważył, że budżet na rok 2020 będzie wspierany pojedynczymi źródłami wpływów, które przeminą. Wtedy trzeba będzie szukać miejsc, w których można zaoszczędzić, albo szukać dodatkowych dochodów.

- Dobrze byłoby gdybyśmy utrzymali zrównoważony budżet (…). Jeżeli dług jest zbyt duży, to zawsze może wahać się jego wycena, co powoduje spadki lub wzrosty nastrojów na rynkach finansowych. Gdy dług jest niewielki, to u natury przyjmowany jest jako bezpieczny – mówił gość audycji.

Piotr Soroczyński zwrócił też uwagę na to, że nasz budżet od lat jest planowany „z zakładkami”. Chodzi o to, że zawsze jest jakiś zapas, a do wiadomości publicznej podawane są dane bardziej pesymistyczne. To pozwala zrealizować  na koniec niższe deficyty niż zaplanowano. Może się więc okazać, że przy zakładaniu zerowego deficytu, uzyskany nawet niewielką nadwyżkę.

Goście Rządów Pieniądza odnieśli się też rezygnacji z likwidacji limitu 30-krotności składek na ZUS analizując, co mogłoby te środki zastąpić.

REKLAMA

- Trwają intensywne prace nad tym, żeby te brakujące kilka miliardów złotych uszczelnić. Nawet jednak jeśli będzie delikatnie zero plus czy zero minus to i tak będzie dobrze – ocenił Marcin Roszkowski. Dodał, że warto zastanowić się, jak „udomowić” polski dług. Dziś bowiem w znacznym stopniu jest to dług zagraniczny, a korzystniej dla państwa byłoby, gdyby miał on charakter wewnętrzny, był zaciągnięty u własnych obywateli.

Zdaniem Piotra Soroczyńskiego z OFE realnie może udać się osiągnąć 18 mld zł wpływów do budżetu.

- Ale pojawiały się też inne elementy. Akcyza wzrosła bardziej nip to zapowiadano, pojawiły się też inne pomysły (…) m- stwierdził gość audycji. Marcin Roszkowski podkreślił, że choć zawsze podatki od używek nazywane są prozdrowotny mi, to w praktyce, im są wyższe, tym większa jest szara strefa, a to oznacza, że wpływy mogą spadać. Przypomniał, że gdy w przeszłości obniżono podatek, to wpływy do budżetu wzrosły. 

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej