Eksperci: razem z państwami V4 łatwiej konkurować w Europie i na świecie

2020-01-17, 13:24

Eksperci: razem z państwami V4 łatwiej konkurować w Europie i na świecie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Jako Grupa Wyszehradzka możemy skutecznie konkurować w Europie i na świecie, choć w rozmaitych sprawach interesy poszczególnych członków Grupy będą się różnić. Ciekawym kierunkiem tej współpracy bez wątpienia mogą być Chiny, które coraz szerzej wychodzą na rynki zagraniczne i taka współpraca może nam się przydać, np. jeżeli chodzi o korzystanie z chińskich technologii - mówiła w audycji Rządy Pieniądza Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej. 

Posłuchaj

Rządy Pieniądza 17.01.2020 (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

- Lepiej wytworzyć własne produkty w oparciu o technologie w części już znaną, ale udoskonaloną (…). Współpraca państw bliskich sobie geograficznie daje takie możliwości – wyjaśniała Agnieszka Durlik. Odnosząc się do wczorajszego spotkania premiera Polski z szefami państw Grupy Wyszehradzkiej wskazywała również na bliskość kulturową z Czechami, Węgrami czy Austrią, co pomaga w realizacji wspólnych interesów gospodarczych. 

- Jeżeli jesteśmy w stanie wypracować wspólny front to łatwo to przełożyć na poziom unijny – oceniała ekspertka.

Rafał Sadoch (mBank), odnosząc się do słów premiera o potrzebie wypracowania dobrych umów gospodarczych Grupy Wyszehradzkiej z Chinami czy USA, stwierdził, że jednak bardziej powinniśmy skupić się na Europe, „bo Chiny i USA przede wszystkim od nowa układają stosunki gospodarcze ze sobą”.

- Pamiętajmy, że jeżeli mówimy o działaniach innowacyjnych to ważne są myśl i pieniądze, ale także komercyjne wykorzystanie, rynki zbytu – mówił Rafał Sadoch zauważają, że jeżeli realizujemy to we współpracy z innymi, którzy mają zbliżone interesy, to efekty mogą być większe.

Goście Rządów Pieniądza rozmawiali również o europejskiej płacy minimalnej, co do której rozpoczęły się już europejskie konsultacje.

- Płaca minimalna nie wszędzie w Europie są uregulowana (…). I jest pytanie jak zostałaby ona wyliczona, co oznacza godna płaca, jaki koszyk produktów przejmiemy, żeby to ustalić (…). Zdolność nabywcza płacy minimalnej jest bowiem bardzo różna – mówiła Agnieszka Durlik.

Zauważyła, że różnice płac między państwami o tzw. starej i nowej Unii są duże. Ale także są one również w ramach Grupy Wyszehradzkiej, gdzie np. Czesi oferują wyższe stawki niż Polska.

- Nie wyobrażam sobie wprowadzenia jednej płacy minimalnej w całej Unii, i żeby ona z powodzeniem funkcjonowała (…). Chodzi generalnie o stan rynku pracy – mówił Rafał Sadoch. Podawał przykłady np. Grecji i Polski, gdzie dziś  mamy chociażby znaczną różnicę w poziomie bezrobocia i z pewnością ma to wpływ na wysokość wynagrodzeń, na podwyżki płacy minimalnej.

- Ten projekt jest obarczony gigantycznym ryzykiem, nie wartym chyba podejmowania – podsumował Rafał Sadoch.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

Polecane

Wróć do strony głównej