Jan Krzysztof Ardanowski: brexit może być ciosem dla polskich producentów żywności
Wpływ brexitu może być bardzo negatywny dla polskich producentów żywności, przede wszystkie obawiamy się konsekwencji dla rynków drobiu, mleka i przetworów mlecznych - powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
2020-02-29, 09:40
- Minister rolnictwa: obawiamy się poważnych konsekwencji brexitu dla polskich eksporterów żywności
- W tym tygodniu m.in. o tej kwestii Jan Krzysztof Ardanowski rozmawiał z brytyjskim ambasadorem
- Wielka Brytania jest naszym drugim partnerem handlowym
Jak zauważył, Wielka Brytania jest dużym odbiorcą polskiej żywności, i nie tylko ze względu na to, że na Wyspach mieszka wielu polskich obywateli, ale także ze względu na to, że nasza żywność jest dobrej jakości.
- Niezależnie od tego, że Unia negocjuje warunki przyszłego handlu z Wielką Brytanią, są prowadzone także rozmowy bilateralne - zaznaczył minister. Dodał, że Polska jest zainteresowana tym, by handel nie odbywał na zasadach obowiązujących w Światowej Organizacji Handlu (WTO), ale na podobnych, jakie obowiązują w UE.
Co dalej z unijnym rolnictwem?
Jan Krzysztof Ardanowski ocenił, że brexit niesie implikacje w postaci np. zmniejszenia wpływów do unijnego budżetu. Stąd też problemy z zapewnieniem dostatecznie dużych środków na Wspólną Politykę Rolną.
Minister zaznaczył, że resort rolnictwa ma oszacowane koszty brexitu, dotyczy to także kosztów administracji, bo Wielka Brytanie jako kraj trzeci (pozaunijny) musi całą gamę produktów importowanych i eksportowanych kontrolować. Trzeba więc zwiększyć zatrudnienie inspektorów granicznych itp. To są wielkie koszty - tłumaczył minister.
Podkreślił, że do końca nie jest wiadomo, jak wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE wpłynie na europejskie rolnictwo.
Przyszłość relacji polsko-brytyjskich
Minister rolnictwa przyjął w tym tygodniu ambasadora Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Polsce Jonathana Knotta. Spotkanie odbyło się w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a jego celem była dyskusja na temat przyszłych relacji Zjednoczonego Królestwa z UE i z Polską.
Jak poinformował resort, "strony zapewniły się wzajemnie o woli utrzymania jak najlepszych relacji dwustronnych, podkreślając znaczenie partnerstwa politycznego i gospodarczego w obliczu szeregu wyzwań, jakie stoją przed Europą".
Ambasador zadeklarował gotowość jak najszybszego wypracowania przez Zjednoczone Królestwo szczegółów umowy o wolnym handlu, korzystnej dla obu stron, a w razie konieczności, do dyskusji o ewentualnych koniecznych udogodnieniach w handlu artykułami rolno-spożywczymi. Zapewnił, iż standardy bezpieczeństwa żywności nie zostaną obniżone, zgodnie z oczekiwaniami konsumentów.
Powiązany Artykuł
"Interesy polskich firm chronione". Minister ds. europejskich o negocjacjach UE z Wielką Brytanią
Wielka Brytania w końcu wyszła z UE
Z dniem 1 lutego 2020 roku Wielka Brytania, po 47 latach od przystąpienia do UE, przestała być państwem członkowskim Unii Europejskiej. Obecnie, do końca 2020 roku obowiązuje okres przejściowy, a od marca rozpoczną się negocjacje w sprawie nowego partnerstwa UE ze Zjednoczonym Królestwem.
Wielka Brytania jest drugim, po Niemczech, najważniejszym partnerem handlowym Polski i liderem wśród krajów, do których eksportujemy produkty rolno-spożywcze. Głownie sprzedajemy tam mięso, wyroby czekoladowe, pieczywo cukiernicze, papierosy, warzywa i przetworzone ryby.
Od kilku lat notowany jest stały wzrost obrotów handlowych produktami rolno-spożywczymi między Polską a Wielką Brytanią. W 2019 r. udział eksportu żywności do Wielkiej Brytanii w eksporcie ogółem wyniósł 8,3 proc., a w imporcie 3 proc. Od Brytyjczyków kupujemy whisky, wieprzowinę przetwory spożywcze, ryby świeże i schłodzone, karmę dla zwierząt.
PolskieRadio24.pl, PAP, md
REKLAMA