Wiceminister rozwoju: gospodarkę będziemy odmrażać stopniowo
"Tworzenie" nowego świata gospodarczego po najgorszym etapie koronawirusa jest niezbędne i ma sens. Sytuacja w europejskiej i polskiej gospodarce jest trudna, a stopniowe, nie gwałtowne odmrażanie gospodarki może nam zapewnić stabilizację na kolejne tygodnie. Na pewno więc podejdziemy do tego racjonalnie - zapewniała w audycji "Rządy Pieniądza" w Polskim Radiu 24 wiceminister rozwoju Olga Semeniuk.
2020-04-16, 14:53
Posłuchaj
- Nie wykonamy gwałtownych ruchów w otwieraniu poszczególnych branż (…). Nie da się zaspokoić oczekiwań wszystkich branż i już dziś otworzyć całej gospodarki, ale mam nadzieję, że stopniowe jej uwalnianie będzie możliwe – mówiła wiceminister rozwoju, przypominając o obowiązku noszenia od dziś maseczek.
Olga Semeniuk odniosła się też do głosowania w Senacie ws. rozszerzenia tarczy antykryzysowej. Zauważyła, że istotną kwestią, wielokrotnie dyskutowaną w rządzie, było umożliwienie korzystania ze wsparcia przez firmy, które rozpoczęły działalność nieco później, a więc w lutym czy nawet w marcu 2020 r.
- Tarcza antykryzysowa ma zawierać objęcie części przedsiębiorstw chwilę przed szczytem zachorowań. Ale też musimy pamiętać o "pasażerach na gapę" (…), którzy wiedząc, że jest sytuacja kryzysowa zdecydowały się na to, żeby otworzyć przedsiębiorstwa. Tutaj musimy dzielić odpowiedzialność między przedsiębiorstwa i rząd, ale z mojego punktu widzenia odpowiedzialność przedsiębiorstw, które zdecydowano się otworzyć w czasie trwania pandemii jest zdecydowanie większa – argumentowała wiceminister Olga Semeniuk.
Gość audycji odniosła się też do kwestii negocjowania czynszów za wynajem powierzchni sklepowych, o co pytają przedsiębiorcy. Wyjaśniała, że kwestia negocjowania czynszów w obiektach poniżej 2 tys. m kw nie jest ujęta w przepisach.
REKLAMA
- Przedsiębiorcy mogą jednak negocjować czynsze także z prywatnymi właścicielami. Nie ma zakazu, ale musimy też pamiętać o właścicielach tych powierzchni. Negocjacje odbywają się więc w trybie indywidualnym – wyjaśniała Olga Semeniuk.
Wiceminister rozwoju odniosła się również do czynszów płaconych przez osoby fizyczne spółdzielniom mieszkaniowym.
- Spółdzielnie powinny tak kalkulować opłaty, aby nie osiągać zysku kosztem swoich członków. Natomiast decyzje w sprawie ewentualnych obniżek opłat mogą być podejmowane w oparciu o konkretną sytuację, na podstawie jej kondycji finansowej. Z informacji zbieranych przez Ministerstwo Rozwoju wynika, że poszczególne spółdzielnie tak robią. Jeżeli jest to możliwe, gdy spółdzielnia posiada przychody z działalności gospodarczej, np. z najmu lokali, to wtedy jej środki finansowe są większe (…). Mogą one wejść we współpracę i negocjacje, a te, których kondycja finansowa jest gorsza nie będą mogły rezygnować czy dzielić kosztów związanych z obecną sytuacją – mówiła wiceminister Olga Semeniuk.
Dodała, że członkowie spółdzielni mający trudną sytuację finansową w związku z obniżonymi dochodami spowodowanymi trudnościami ich pracodawców mogą występować do gminy o dodatek mieszkaniowy.
REKLAMA
Co do stałych opłat, jak wywóz śmieci, dostawa wody, energii elektrycznej, to jak wyjaśniała wiceminister rozwoju, "na spółdzielniach spoczywa obowiązek pokrywania faktur od dostawców mediów, wszystkich związanych z prowadzeniem bieżącej działalności".
- W kontaktach z osobami trzecimi spółdzielnia ma status przedsiębiorcy. Jeżeli nie uda się jej uzyskań korzystniejszych warunków, to osoby zamieszkujące w zasobach spółdzielni winne są partycypować w ponoszeniu tych kosztów – mówiła Olga Semeniuk.
PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md
REKLAMA