Branża lotnicza liczy straty. Z samolotów zniknie ponad miliard pasażerów
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego ICAO szacuje, że liczba pasażerów linii lotniczych zmniejszy się do września o miliard 200 milionów. To skutek pandemii koronawirusa.
2020-04-23, 08:04
Według ICAO, liczba pasażerów najbardziej zmniejszy się w Europie, zwłaszcza w szczycie sezonu letniego. O wiele mniej pasażerów będzie też w regionie Azji i Pacyfiku.
Branża lotnicza w trudnej sytuacji
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego szacuje też, że przychody linii lotniczych zmniejszą się w okresie od stycznia do września o 160 - 250 miliardów dolarów.
Według amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, na świecie zarejestrowano 2 miliony 625 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 183 tysiące 120 osób.
LOT ma pomysł na przetrwanie trudnego okresu
Wielu przewoźników szuka pomysłów, jak przetrwać okres walki z pandemią koronawirusa i zamrożenia gospodarki. Polskie Linie Lotnicze LOT, które już jakiś czas temu zawiesiły komercyjne loty, zorganizowały na zlecenie władz akcję "Lot do Domu", polegającą na sprowadzaniu do kraju Polaków, którzy utknęli za granicą po wybuchu epidemii w Europie.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Podsumowanie akcji #LOTdoDomu
Dzięki specjalnym rejsom czarterowym do Polski wróciło ponad 50 tysięcy osób - niektórzy z tak dalekich kierunków jak Australia czy Argentyna.
Obecnie LOT uczestniczy w akcji "Cargo dla Polski", polegającej na organizowaniu transportów sprzętu medycznego z zagranicy, zamawianego przez polskie instytucje, firmy czy organizacje pozarządowe. Rejsy realizowane są m.in. LOT-owskimi Dreamlinerami.
Coraz więcej linii lotniczych wykorzystuje zresztą samoloty pasażerskie do transportu paczek. Przesyłki są umiejscawiane nie tylko w luku bagażowym, ale też na fotelach pasażerów. Tak robią m.in. szwajcarskie narodowe linie Swiss, Wizzair, American Airlines czy wspomniany LOT.
REKLAMA
>>> Czytaj więcej: Paczki zamiast pasażerów. Oryginalny pomysł linii lotniczych na walkę z kryzysem <<<
Z powodu pandemii koszty transportu rosną, a więc realizując rejsy cargo linie lotnicze mogą sobie powetować przynajmniej część strat, wywołanych wstrzymaniem ruchu pasażerskiego. Poza tym część samolotów pozostaje "w ruchu", dzięki czemu nie będą one potrzebowały takich testów bezpieczeństwa, jakie czekają maszyny, które są całkowicie uziemione.
PolskieRadio24.pl, IAR, md
REKLAMA