Kiedy zmiana czasu? W którą stronę przestawiamy zegarki?

Marzec i październik to dwa miesiące w roku, w którym przestawiamy zegarki. Na wiosnę przechodzimy na czas letni, przyspieszając wskazówki zegara o godzinę. Jesienią zmieniamy czas na zimowy, przenosząc się godzinę do przeszłości. Kiedy dokładnie zrobimy to w 2025 roku i czy to się nam opłaci?

2025-09-22, 10:24

Kiedy zmiana czasu? W którą stronę przestawiamy zegarki?
Kobieta przestawiająca wskazówki dużego zegara o niebieskiej tarczy. Foto: Lukasz Szelemej/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W 2025 roku na czas zimowy przejdziemy w nocy z 25 na 26 października, zyskując dodatkową godzinę odpoczynku
  • Pomimo silnego poparcia społecznego w UE (84% za zniesieniem) projekt dyrektywy znoszącej zmianę czasu utknął w martwym punkcie z powodu globalnych kryzysów, takich jak pandemia, Brexit i wojna
  • Pierwotna motywacja zmiany czasu – oszczędność energii – jest obecnie uznawana za nieadekwatną, a minimalne zyski finansowe są wielokrotnie przekraczane przez ukryte koszty związane ze spadkiem produktywności i poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym wzrostem ryzyka zawałów serca

Zmiana czasu 2025. Powrót do zimowej przeszłości

Zgodnie z obowiązującym w Polsce rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 14 marca 2022 roku, sezonowe zmiany czasu będą kontynuowane przez najbliższe lata, przynajmniej do 2026 roku. W 2025 roku na czas zimowy przejdziemy w nocy z 25 na 26 października.  Cofniemy wówczas zegary o godzinę do tyłu (z 3:00 na 2:00), co przekłada się na zysk dodatkowej godziny snu.

Kwestia zniesienia zmiany czasu stała się gorącym tematem na poziomie Unii Europejskiej już w 2018 roku, kiedy to przeprowadzono szerokie konsultacje publiczne. Wzięło w nich udział 4,6 miliona obywateli, z czego aż 84% opowiedziało się za rezygnacją z tego rozwiązania. W odpowiedzi na tak zdecydowane poparcie społeczne, Komisja Europejska zaproponowała projekt dyrektywy COM/2018/639, który miał zakończyć sezonowe zmiany czasu.

😴 Czym jest "społeczny jet lag"? Twój organizm nienawidzi zmiany czasu

Nagłe przesunięcie zegara o godzinę wprowadza chaos w naszym ciele. Dzieje się tak, ponieważ nasz wewnętrzny, biologiczny zegar (tzw. rytm dobowy) jest zsynchronizowany ze wschodami i zachodami słońca. Kiedy zegar społeczny (ten na ścianie) gwałtownie się zmienia, powstaje konflikt, który naukowcy nazywają "społecznym jet lagiem".

Organizm doznaje szoku podobnego do tego po szybkiej podróży przez strefy czasowe: wzrasta poziom hormonu stresu (kortyzolu), pogarsza się jakość snu, a my czujemy się rozdrażnieni i mamy problemy z koncentracją. To właśnie ten stan odpowiada za wzrost liczby wypadków i problemów z sercem.

Pomimo tak silnego sygnału od społeczeństwa, projekt ten utknął w martwym punkcie, a jego finalne uzgodnienia wciąż pozostają nierozstrzygnięte w ramach negocjacji międzyrządowych. Zgodnie z komunikatem Komisji Europejskiej z 2021 roku, państwa członkowskie zostały zobowiązane do kontynuowania dotychczasowych ustaleń przynajmniej do 2026 roku. Wstrzymanie prac nad dyrektywą było podyktowane szeregiem globalnych wydarzeń i kryzysów, które przesunęły priorytety polityczne na pilniejsze kwestie, w tym pandemię COVID-19, finalizację Brexitu oraz wojnę w Ukrainie.

Jednym z kluczowych problemów, który uniemożliwił osiągnięcie konsensusu, była kwestia wyboru stałego czasu – letniego czy zimowego – w którym każde państwo miałoby pozostać. Obawiano się, że swoboda wyboru mogłaby doprowadzić do powstania "wielu stref czasowych" w Europie, co stwarzałoby poważne zagrożenia dla komunikacji, handlu, logistyki i transportu. Przykładowo, badania wykazały, że różnica jednej godziny strefy czasowej może zmniejszać międzynarodowy handel usługami oraz turystykę nawet o 11,6%. Polska mogła na przykład uznać, że opłaca się jej pozostać w innej strofie czasowej niż Czechom, co oznaczałoby konieczność przestawiania zegarków po każdym przekroczeniu granicy.

Dzięki działaniom polskiego Ministra Rozwoju i Technologii, dyskusja na temat zniesienia zmian czasu została z sukcesem przywrócona do agendy unijnej w 2025 roku, po sześciu latach zamrożenia prac. Stwarza to szansę na ostateczne rozstrzygnięcie w kolejnych latach, potencjalnie do 2027 roku.

💡 Kto naprawdę wymyślił zmianę czasu? Zaskakująca historia miłośnika owadów

Powszechnie uważa się, że pomysł zmiany czasu podsunął Benjamin Franklin. To mit! Jego esej był jedynie satyrą. Prawdziwym prekursorem współczesnej zmiany czasu był nowozelandzki entomolog George Hudson. Pod koniec XIX wieku sfrustrowany tym, że po pracy ma za mało światła dziennego na... łapanie owadów, zaproponował przesunięcie zegarów o dwie godziny. Jego pomysł wyśmiano.

Dopiero Niemcy podczas I Wojny Światowej wdrożyli zmianę czasu na masową skalę, ale z zupełnie innego powodu – aby oszczędzać węgiel.

Zmiana czasu. Oszczędności, które straciły na znaczeniu

Pierwotne motywacje, które stały za wprowadzeniem sezonowej zmiany czasu, były mocno zakorzenione w potrzebach gospodarczych, zwłaszcza w kontekście oszczędności energii. Idea lepszego wykorzystania światła dziennego, aby zmniejszyć zużycie paliw kopalnych na oświetlenie, kojarzona jest z Benjaminem Franklinem, choć na realizację czekała ponad 100 lat. Pierwszymi krajami, które wprowadziły to rozwiązanie, były Niemcy i Austro-Węgry w 1916 roku, w celu zaoszczędzenia węgla w czasie I wojny światowej. W Polsce zmiana czasu na stałe obowiązuje od 1977 roku.

Jednak współczesne analizy konsekwentnie kwestionują zasadność tego rozwiązania, ponieważ pierwotny argument o oszczędnościach energetycznych jest dzisiaj w dużej mierze nieadekwatny. Rozwój nowoczesnych, bardziej wydajnych technologii, takich jak oświetlenie LED, sprawił, że ewentualne oszczędności są minimalne.

💡 Dlaczego zmiana czasu już się nie opłaca?

Współczesne analizy konsekwentnie kwestionują zasadność tego rozwiązania, ponieważ pierwotny argument o oszczędnościach energetycznych jest dzisiaj w dużej mierze nieadekwatny.

Minimalne oszczędności potwierdzone badaniami

0,34%

Czeska meta-analiza

Analiza 162 badań wykazała, że czas letni daje średnio zaledwie 0,34% oszczędności w zużyciu energii w całej gospodarce.

0,8%

Niemieckie analizy

Badania w Niemczech mówią o oszczędnościach wynoszących ok. 0,8% na oświetleniu w gospodarstwach domowych.

🤔

Ukryte koszty, które niwelują zyski

Niewielkie zyski z mniejszego zużycia oświetlenia są często niwelowane (a nawet przekraczane) przez wzrost zużycia energii na inne cele: w ciemniejszych porankach na ogrzewanie, a w cieplejszych popołudniach i wieczorach – na klimatyzację.

Co więcej, zyski te są często niwelowane lub nawet przekraczane przez wzrost zużycia energii na inne cele. W ciemniejszych porankach zwiększa się zużycie na ogrzewanie, a w cieplejszych popołudniach i wieczorach na klimatyzację. W efekcie bilans energetyczny często staje się negatywny.

Ukryte koszty zmiany czasu. Jet Lag, logistyka i obciążenie zdrowotne

Współczesna analiza ekonomiczna dowodzi, że zmiana czasu generuje znaczące koszty logistyczne, operacyjne i społeczne, które przewyższają wszelkie rzekome korzyści.

Ukryte koszty zmiany czasu. Kto za to płaci?

Oprócz wpływu na nasze zdrowie, dwa razy w roku cała gospodarka ponosi realne koszty operacyjne i pracownicze. Oto najważniejsze z nich.

🚆

Koszty logistyczne i transportowe

Przewoźnicy kolejowi, lotniczy i autobusowi muszą koordynować rozkłady, co prowadzi do godzinnych przestojów lub opóźnień.

💻

Przerwy techniczne w firmach

Banki i firmy logistyczne muszą wprowadzać przerwy techniczne w celu zsynchronizowania systemów, co generuje koszty i utrudnienia dla klientów.

💰

Koszty pracownicze

Pracownicy na nocnej zmianie podczas powrotu do czasu zimowego pracują o godzinę dłużej, co wymusza wypłatę im specjalnego dodatku do wynagrodzenia.


Jednym z najbardziej krytycznych argumentów przeciwko zmianie czasu jest jej negatywny wpływ na zdrowie publiczne i produktywność. Nagłe przesunięcie zegara o jedną godzinę wprowadza organizm w stan podobny do łagodnego jet lagu, określanego mianem „szoku dla organizmu”. Ludzki organizm działa w oparciu o rytm dobowy, który jest wrażliwy na światło słoneczne, a jego naruszenie, nawet niewielkie, ma znaczące konsekwencje dla zdrowia i wydajności.

London School of Economics wyceniło roczne straty dobrostanu wynikające ze zmiany czasu na kwotę równowartości 754 euro per capita.

💔 Ciemna strona zmiany czasu. Jak tracimy zdrowie i produktywność

Bezpośrednie skutki zdrowotne, zwłaszcza po wiosennej zmianie czasu, kiedy tracimy godzinę snu, są alarmujące. Oto wzrost ryzyka dla kluczowych zdarzeń.

+24%

Zawały serca

Wzrost ryzyka w poniedziałek po zmianie czasu.

+8%

Udary mózgu

Wzrost ryzyka w pierwszych dniach po zmianie.

+6%

Wypadki drogowe

Wzrost ryzyka w pierwszym tygodniu po zmianie.

+5,7%

Poważne obrażenia w pracy

Wzrost ryzyka poważnych wypadków w miejscu pracy.




Wzrosty te w skali populacyjnej przekładają się na setki dodatkowych przypadków poważnych zdarzeń medycznych, co stanowi znaczące obciążenie dla systemów opieki zdrowotnej. Inne koszty ukryte to:


Spadek produktywności i błędy: Badania wskazują, że zmiana czasu prowadzi do obniżenia produktywności pracowników i wzrostu liczby błędów w pracy.
Wzrost liczby godzin pracy: Utrata godziny snu po wiosennej zmianie prowadzi do wzrostu liczby godzin pracy o około 40 minut w kolejny poniedziałek. Przy średnich stawkach godzinowych w Niemczech, koszt ten oszacowano na około 25 euro per capita rocznie.
Problemy z koncentracją i zdrowiem psychicznym: W pierwszych dniach po zmianie na czas letni ludzie śpią średnio 40–60 minut krócej, co skutkuje rozdrażnieniem i problemami z koncentracją. Badania wykazały również wzrost liczby epizodów depresyjnych i samobójstw (o 11%) w pierwszym tygodniu po zmianie, nawet po przejściu na czas zimowy.

Bilans 2025. Czy zmiana czasu ma jeszcze sens?

Analiza ekonomiczna i zdrowotna jednoznacznie wskazuje, że zmiana czasu przestała być rozwiązaniem opłacalnym. W XXI wieku, w erze technologii energooszczędnych i rosnącej świadomości znaczenia zdrowia, pierwotne założenia straciły na znaczeniu. Najważniejszym wnioskiem jest to, że ukryte koszty związane z utratą produktywności, utratą dobrostanu, a zwłaszcza z negatywnym wpływem na zdrowie, dominują w bilansie ekonomicznym.

👍 Czy zmiana czasu ma jeszcze jakieś plusy?

Choć argument o oszczędnościach energetycznych jest już nieaktualny, zmiana czasu wciąż niesie ze sobą nieliczne korzyści dla niektórych sektorów gospodarki.

🌇

Wsparcie dla turystyki i handlu

Dłuższe popołudnia z naturalnym światłem mogą sprzyjać aktywnościom turystycznym oraz pracy małej gastronomii czy bazarów, które mogą dłużej funkcjonować w naturalnym świetle.

🚜

Korzyści dla rolnictwa

Wiosenna zmiana czasu, dzięki jaśniejszym porankom, może umożliwić wcześniejsze rozpoczęcie pracy rolnikom i innym branżom zależnym od światła.

W obliczu przeważających kosztów zdrowotnych i finansowych, utrzymanie jednego, stałego czasu przez cały rok przyniosłoby wymierne korzyści dla gospodarki (poprawa produktywności, redukcja kosztów operacyjnych) oraz dla zdrowia i dobrostanu obywateli.

Do czasu ostatecznego systemowego rozwiązania na poziomie UE, naukowcy zalecają, abyśmy minimalizowali negatywne skutki zmian, stopniowo dostosowując swój rytm dobowy na kilka dni przed zmianą – kładąc się spać i wstając o 15–20 minut wcześniej (przed czasem letnim) lub później (przed czasem zimowym). Kluczowe jest również przestrzeganie higieny snu: dbanie o stały harmonogram snu i unikanie ekspozycji na niebieskie światło przed snem.

Czytaj także: 

Źródło: PolskieRadio24.pl/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej