Najważniejsze informacje w skrócie:

• Prawdopodobieństwo uruchomienia programu w 2026 roku spadło niemal do zera, gdyż projekt ustawy utknął na etapie rządowym i nie trafił nawet pod obrady Rady Ministrów.
• Centrum Informacyjne Rządu potwierdza, że dokumentacja oczekuje na decyzje Komitetu Stałego, co w obliczu skomplikowanego procesu legislacyjnego czyni pierwotny harmonogram nierealnym.
• Świadczenie o wartości do 2150 zł miesięcznie ma mieć formę usług opiekuńczych, a nie gotówki, i przysługiwać będzie wyłącznie aktywnym zawodowo rodzinom opiekującym się seniorami powyżej 75. roku życia.

Bon senioralny opóźniony? Przepisy miały być do końca 2025 roku

"Projekt ustawy o bonie senioralnym oczekuje na wyznaczenie terminu rozpatrzenia przez Komitet Stały Rady Ministrów" - usłyszał "Fakt" na pytanie o zaawansowanie prac wysłane do Centrum Informacyjnego Rządu.

Wygląda na to, że mimo wcześniejszych zapowiedzi ówczesnej minister Marzeny Okły-Drewnowicz, która jeszcze w maju zapewniała o planowym przyjęciu ustawy do końca roku, prace nad bonem senioralnym uległy spowolnieniu.

Taki komunikat oznacza w praktyce, że dokument nie tylko nie został jeszcze przyjęty przez Radę Ministrów, ale nawet nie przeszedł przez kluczowe sito weryfikacyjne, jakim jest Komitet Stały. Dopiero po tym etapie projekt może trafić do Sejmu, a następnie do Senatu i Prezydenta. Biorąc pod uwagę, że mamy już koniec roku, a proces legislacyjny tak skomplikowanej ustawy wymaga czasu, szanse na dotrzymanie terminów są iluzoryczne.

Kalendarz się nie spina. Kiedy realnie ruszy pomoc?

Pierwotny plan zakładał, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku, co miało wypełnić zobowiązania wynikające z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Harmonogram ten przewidywał, że pierwsze wnioski o przyznanie świadczenia będą przyjmowane we wrześniu 2026 roku, co pozwoliłoby na faktyczne uruchomienie usług pod koniec roku lub na początku 2027.

Obecne opóźnienie sprawia, że ten scenariusz jest już nieaktualny. Nawet gdyby rząd przyspieszył prace, samorządy potrzebują czasu na przygotowanie infrastruktury do obsługi wniosków i zakontraktowanie usługodawców. Eksperci wskazują, że przesunięcie startu naboru wniosków o kolejne miesiące oznacza, iż dla większości potrzebujących rodzin realne wsparcie rozpocznie się najwcześniej w zaawansowanym 2027 roku. Opóźnienie na dodatek rodzi ryzyko konieczności renegocjacji zapisów KPO z Brukselą, gdyż Polska zobowiązała się do wdrożenia reformy do 31 grudnia 2025 roku.

👵 Bon senioralny: potrójny filtr

Aby otrzymać wsparcie, trzeba przejść przez gęste sito weryfikacyjne. Oto 3 główne warunki.

🩺 1. Kryterium wieku i zdrowia

Podstawowym beneficjentem jest osoba, u której stwierdzono niezaspokojone potrzeby w codziennym funkcjonowaniu i która ukończyła:

75 lat

Ustawa przewiduje wyjątki dla osób w wieku 60-74 lat, co może jednak wiązać się z odpłatnością rodziny.

💼 2. Aktywność zawodowa

To kluczowy warunek – bon przysługuje tylko wtedy, gdy zstępni seniora (dzieci, wnuki):

pracują zawodowo

Celem programu jest odciążenie rodzin, aby nie musiały rezygnować z pracy zarobkowej na rzecz opieki nad bliskim.

💰 3. Kryteria dochodowe

Miesięczny dochód seniora nie może przekraczać kwoty ok. 3410 zł netto.

Opiekunowie muszą zarabiać co najmniej pensję minimalną, ale obowiązuje ich też górny limit (ok. 6700-10000 zł w 2026 r.).

Czym jest bon senioralny i kto go otrzyma?

Warto przypomnieć, że bon senioralny, mimo swojej nazwy, nie jest świadczeniem pieniężnym wypłacanym "do ręki", jak ma to miejsce w przypadku 800 plus. Jest to prawo do skorzystania z usług opiekuńczych o określonej wartości.

Maksymalna wysokość bonu została ustalona na poziomie 2150 zł miesięcznie. Kwota ta ma pokryć koszt do 50 godzin profesjonalnej opieki. Usługi te obejmują pomoc w codziennych czynnościach (zakupy, sprzątanie), podstawową pielęgnację higieniczną, asystę przy wizytach lekarskich oraz towarzyszenie seniorowi w celu przeciwdziałania samotności.

Czytaj także: 

• Zakupy emerytów wyraźnie potaniały. Oszczędności poszły na "koszyk pamięci"
• Już ponad 2000 zł na samo jedzenie i chemię. Koszyk rodziny 2+2 drożeje mimo spadków cen
• Singiel drogo płaci za niezależność. 20% pensji znika w sklepie

Źródło: Fakt/CIR/Michał Tomaszkiewicz