Rubel wyjątkowo tani. Jakie to ma konsekwencje dla gospodarki Rosji i polskich firm?
Mocna przecena rosyjskiej waluty. Rubel traci zarówno do dolara, jak i do euro. To efekt spadających cen ropy, które są na światowych rynkach najniższe od blisko 20 lat.
2020-04-27, 11:29
Posłuchaj
- Rosyjska waluta w ostatnim czasie mocno straciła dla wartości
- To może mieć poważne konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki
- Paradoksalnie nie jest to też dobra wiadomość dla polskich firm
Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego przypomina, że gospodarka Rosji jest w dużej mierze oparta o handel surowcami energetycznymi - prawie połowa wpływów do budżetu to środki ze sprzedaży ropy i gazu. Przy tych cenach ropy - mówi ekspert - wpływy będą znacznie mniejsze, co musi przełożyć się na tempo rozwoju gospodarczego i wartość rosyjskiej waluty.
Powiązany Artykuł

Ekspert: Rosja wykorzystuje kryzys, by realizować własne interesy w dziedzinie energetyki
Waluty a surowce
To silne powiązanie rubla z ropą nie jest zjawiskiem wyjątkowym. W ekonomii istnieje pojęcie walut surowcowych - wyjaśnia Marek Rogalski z Domu Maklerskiego BOŚ. Jak dodaje, na osłabianie się kursu rubla ma też bezpośredni wpływ pandemia koronawirusa i wyprzedaż na rynkach, spowodowana dużą globalną niepewnością. Zdaniem eksperta kurs rosyjskiej waluty będzie się teraz stabilizował.
Polskie firmy mogą stracić
Paradoksalnie jednak tani rubel nie jest dobry z punktu widzenia Polski. Po pierwsze dlatego, że ceny ropy i gazu są ustalane w dolarach, a po drugie - Rosja jest jednym z naszych partnerów handlowych, więc - zwraca uwagę ekonomista Marek Zuber - polskie firmy na obecnej sytuacji mogą stracić, bo trudna sytuacja Rosji to ograniczone możliwości sprzedaży na tamtejszym rynku. Poza tym - podkreśla - słabszy rubel oznacza wyższe ceny polskich towarów na rosyjskim rynku.
Interwencje Banku Rosji trwają od 10 marca. Tylko w ubiegłym tygodniu przeznaczył on na wsparcie kursu rubla kwotę 222 milionów dolarów.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl, Program Pierwszy Polskiego Radia, Tomasz Matusiak, md
REKLAMA