Eksperci: transport liczy na wsparcie rządu, ale przede wszystkim na odmrożenie gospodarki

Branża transportowa jest ważnym elementem naszego systemu gospodarczego, czempionem eksportowym, jeśli chodzi o usługi. Zatrudnia prawie milion pracowników. To ok. 150 tys. niedużych, często rodzinnych firm. Teraz przeżywają trudny czas i to dobrze, że rząd przyjął dla niej specjalny pakiet pomocowy. Jednak i tak najskuteczniejszą pomocą dla transportu będzie jak najszybsze odmrożenie gospodarki - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" w Polskim Radiu 24 dr Marian Szołucha (Instytut Prawa Gospodarczego).

2020-05-11, 11:25

Eksperci: transport liczy na wsparcie rządu, ale przede wszystkim na odmrożenie gospodarki
UOKiK wykrył kartel, złożony z dealerów ciężarówek. Decyzja ws. kar nie jest prawomocna.Foto: TTstudio/ Shutterstock

Posłuchaj

Eksperci: transport liczy na wsparcie rządu, ale przede wszystkim na odmrożenie gospodarki (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

- Transport, sprawna logistyka, wymiana dóbr, przewóz ludzi to fundamenty każdej nowoczesnej gospodarki. Dlatego ta branża w pierwszej kolejności powinna zostać objęta ochroną państwa – mówił dr Marian Szołucha.

Zaznaczył, że poza ogólnym wsparciem dla wszystkich branż, z których transport też może korzystać, ważne jest to, że ostatnio pojawiły się m.in. specjalna linia pożyczkowa mająca poprawić płynność firm czy przejęcie rat leasingowych przez ARP obliczone na ok. 1,5 mld zł.

- Sektor i branża magazynowa ma udział w PKB łącznie 7,5 proc., a sam transport ok. 6-6,5 proc. – wyjaśniła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Uniwersytet Warszawski).

Powiązany Artykuł

samolot1200.jpg
Puste niebo i lotniska, straty liczone w miliardach, zwolnienia. Sektor lotniczy w trybie wojny

W jej opinii istotnym elementem pomocy skierowanej do transportu są też pożyczki na wsparcie wynagrodzeń netto, które mają być kierowane wprost na konta pracowników przez okres do 2 lat. Pytanie, jak szybko branża zdoła się odbudować i wypracowywać zyski.

REKLAMA

- Wszystkie środki uruchamiane przez rząd są tylko doraźnym działaniem (…). Najważniejsze jest możliwie najszybsze i konsekwentne odmrażanie gospodarki. Rząd nie ma własnych pieniędzy, dysponuje naszymi podatkami, albo długiem, który będziemy musieli spłacać, albo we współpracy z NBP może dodrukowywać pieniądze, czego koszty też poniesiemy w formie inflacji. Stanęliśmy nad przepaścią kilka tygodni temu. Dobrze, że rząd zareagował szybko i na dużą skalę przerzucając nad tą przepaścią mosty, tyle że nie mogą być one za długie, bo się zawalą – argumentował obrazowo dr Marian Szołucha.

Goście "Rządów Pieniądza" rozmawiali również o rozpoczynającej się II rundzie negocjacji między UE a Wielką Brytanią w odniesieniu do sytuacji zmienionej epidemią koronawirusa.

- Przeciąganie niepewności w gospodarce szczególnie w okresie, gdy absorbują nas bardzo inne problemy, nie ma sensu i powinni się szybko porozumieć czy będą taryfy celne, jeżeli połowiczne to na jakie towary i usługi – mówiła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Przypomniała, że chociaż nasz handel z Wielką Brytanią po Brexicie nieco się osłabił, to jednak nadal jest to nasz czwarty partner handlowy.
- Polska od lat odnotowuje dodatnie saldo w bilansie handlu zagranicznego z Wielką Brytanią, a nasze relacje gospodarcze układają się świetnie. Dlatego pozostaje nam robić maksymalnie dużo (…), by handel po upłynięciu okresu przejściowego pozostał możliwie swobodny – mówił dr Marian Szołucha.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej