Tony śmieci w lasach, niektóre będą tam leżeć setki lat. Apel Ministerstwa Środowiska

500 lat butelka ze szkła, 450 lat plastikowa, a 300 lat opona samochodowa - tyle czasu rozkładają się śmieci, które trafiają do lasów. Resort środowiska i Lasy Państwowe apelują, by będąc w lesie zebrać z niego przyjemniej pięć odpadów i wyrzucić do śmietnika.

2020-05-12, 10:12

Tony śmieci w lasach, niektóre będą tam leżeć setki lat. Apel Ministerstwa Środowiska
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: nastya_gepp/Pixabay.com

Ministerstwo Środowiska podkreśla, że pozostawiane w lasach śmieci są śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt. Mogą być też pożywką dla ognia, co jest szczególnie niebezpieczne w czasie dużego zagrożenia pożarem.

Resort zwraca też uwagę, że porzucane śmieci powodują skażenie wód, w tym wody pitnej i gleby; uwalniają trujące substancje do atmosfery; sprzyjają rozwojowi niebezpiecznych dla zdrowia bakterii. Pozostaje też kwestia walorów estetycznych. Zalegające śmieci po prostu odstraszają turystów.

Ministerstwo i Lasy Państwowe przypominają o akcji "Zabierz5zLasu" polegającej na zebraniu podczas spaceru pięciu śmieci z lasu i wyrzuceniu ich do śmietnika.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

shutterstock_las 1200.jpg
Lasy pod szczególną ochroną

Sztuczna choinka nie rozkłada się wcale

Przy okazji resort przypomniał, ile czasu zajmuje rozkład przykładowych odpadów, które często lądują w lesie. I tak dla papieru to "tylko" dwa do czterech tygodni, ale w przypadku skórki od pomarańczy to już pół roku. Karton po mleku "znika" ze środowiska po 5 latach.

Zdecydowanie gorzej jest z odpadami z tworzyw sztucznych. Plastikowa butelka rozkłada się 450 lat, a reklamówka – 15. Z kolei puszka już cały wiek. 300 lat rozkładają się opony samochodowe, a szklane butelki – 500 lat. Sztuczna choinka nie rozkłada się wcale.

Mimo licznych apeli leśnicy mają coraz większy problem ze śmieciami wyrzucanymi do lasu. Ponad 80 proc. z nich to odpady użytkowe. Do lasów trafiają też pozostałości po rozbiórkach domów i porządkach w piwnicach, części z warsztatów samochodowych. Leśnicy z Katowic poinformowali w poniedziałek, że w lesie w Mysłowicach Kosztowach odkryli kilkaset kilogramów porzuconych odpadów po uboju zwierząt – skóry, głowy, nogi rozczłonkowanych owiec i krów.

REKLAMA

Grzywna do 5 tys. zł, a nawet więzienie

Lasy Państwowe rokrocznie płacą coraz więcej za wywóz pozostawionych w lasach śmieci. W 2019 roku było to niemal 20 mln zł. Leśnicy wywieźli ok. 108 tys. metrów sześciennych odpadów.

Zgodnie z prawem, śmiecenie w lesie traktowane jest jako wykroczenie, za które grozi mandat do 500 zł. Jeśli jednak sprawa skończy się w sądzie, to sprawca może liczyć się z grzywną do 5 tys. zł, a nawet pozbawieniem wolności.

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej