Transport w UE zdominowały polskie firmy. PE usiłuje to zmienić

2020-07-08, 16:20

Transport w UE zdominowały polskie firmy. PE usiłuje to zmienić
W marcu 2022 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 122,96 mld zł, a w kwietniu 2021 było to 113,6 mld zł.Foto: shutterstock.com/Ewa Studio

Polska jest największym graczem na rynku przewozów drogowych w Unii Europejskiej. Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego Eurostat w 2018 r. polskie firmy przewiozły blisko 270 mln ton ładunków, co stanowiło 23 proc. ładunków unijnego transportu drogowego. To ostatnie dostępne pełne badania, ponieważ ubiegły rok nie został jeszcze podsumowany.  

Eurodeputowani zagłosują dziś w sprawie przepisów zaostrzających zasady w transporcie międzynarodowym, które mogą uderzyć w naszych przewoźników. Polska ma największą flotę transportową w całej Unii Europejskiej, więc jest to dla naszego kraju sprawa kluczowa.

Polscy deputowani złożyli poprawki zmieniające niekorzystne zapisy. Jeśli się to nie uda, będą głosować za odrzuceniem pakietu drogowego. W tej sprawie sojusz zawiązało osiem krajów - Polska, Węgry, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Rumunia, Malta i Cypr.

Argumentują one, że pakiet drogowy jest szkodliwy dla firm transportowych, ponieważ będzie się wiązał ze wzrostem kosztów i biurokratycznych wymogów. Wiele przedsiębiorstw, zwłaszcza tych mniejszych, może tego nie udźwignąć.

Te kraje wskazywały też, że przepisy są szkodliwe dla środowiska, gdyż nakazują obowiązkowy - raz na osiem tygodni - powrót ciężarówek do państw, w których zarejestrowane są firmy transportowe. To doprowadzi do wzrostu emisji CO2 i zanieczyszczeń, co jest sprzeczne z unijną polityką klimatyczną.

W Parlamencie Europejskim w tej sprawie polscy deputowani współpracują ponad podziałami i zgodnie krytykują pakiet drogowy.

Europoseł Kosma Złotowski (PiS) uważa, że te przepisy to próba ochrony rynku przez kraje Europy Zachodniej i wypchnięcia tańszej konkurencji z naszego regionu. - Bo firmy z Polski, Litwy, Bułgarii i Rumunii za bardzo urosły.

Polskie firmy przewozowe odniosły ogromny sukces 

Wielkość przewozów drogowych rosła nieprzerwanie od przystąpienia Polski do UE do 2017 r. W tym czasie masa ładunków przewożonych przez polskie firmy zwiększyła się ponad sześciokrotnie. Od 2006 roku praca przewozowa mierzona w tonokilometrach wykonana przez polskie firmy transportowe w przewozach międzynarodowych jest większa w porównaniu z przewozami krajowymi. W 2018 r. na przewozy międzynarodowe przypadało 64 proc. pracy przewozowej polskich firm.

Powiązany Artykuł

komisja europejska free shutter 1200.jpg
Komisja transportu PE poparła pakiet mobilności. Polska jest przeciw

Polscy przewoźnicy dominują

Wysoka wydajność polskich spedytorów międzynarodowych pozwoliła utrzymać dominację naszych przewoźników w transporcie do Niemiec, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Jednak – jak zauważa Eurostat – biorąc pod uwagę całkowity przepływ towarów w transporcie drogowym, liczonym w tonokilometrach, po długiej dominacji jako jednego z najważniejszych krajów w transporcie drogowym w Europie, w 2018 r. Niemcy (16,5 proc. w całkowitym tkm UE) wyprzedziły Polskę (16,4 proc.).

Polscy przewoźnicy wyraźnie dominują w dwustronnych przewozach między naszym krajem a pozostałymi krajami Unii Europejskiej. Udział krajowych firm transportowych w relacjach między Polską a innymi krajami UE wyniósł w 2018 r. blisko 93 proc. i był to zdecydowanie najwyższy udział przewoźników krajowych w transporcie krajów UE. Na przewoźników z krajów partnerów handlowych (krajów załadunku lub wyładunku towarów) przypadało niespełna 6 proc. przewożonych ładunków do i z Polski, natomiast na przewoźników z innych krajów UE zaledwie 1,6 proc. ładunków.

Najwięcej ciężarówek jest w Polsce

Dominację polskich firm spedycyjnych pokazuje także liczba zarejestrowanych pojazdów. W 2018 r. w Unii Europejskiej zarejestrowanych było ponad 4,3 mln samochodów ciężarowych i najwięcej z nich w Polsce – 680 tys., co stanowi 16 proc. całej Wspólnoty. Następnym krajem są Niemcy (546 tys.) oraz Francja (541 tys.). W latach 2014-2018 aż osiemnaście państw członkowskich zwiększyło swoje zasoby transportu drogowego, najwyższe wzrosty odnotowały Irlandia (42,1 proc.), Rumunia (36,7 proc.) i Słowenia (23,4 proc), natomiast znaczący spadek aż o 19 proc. odnotowano w Portugalii, a następnie we Włoszech (-15 proc.).

85,4 proc. transportów drogowych realizowanych jest pojazdami o maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 30 ton. W transporcie pojazdami w przedziale 30-40 ton dominuje Hiszpania (91,6 proc.), która jest tuż przed Polską (91,5 proc.) i Portugalią (89,1 proc). Z kolei w kategorii najcięższej – powyżej 40 ton – prym wiodą przewoźnicy z Holandii (96,3 proc.), Estonii (96 proc.) i Chorwacji (90,8 proc.).

Powiązany Artykuł

transport miedzynarodowy free shutter 1200.jpg
"Potrzebna rewizja pakietu drogowego". Apel polskich przewoźników do europosłów

Nasza spedycja łączy inne kraje

Dominacja polskich firm w przewozach z krajami unijnymi widoczna jest praktycznie od początku przystąpienia Polski do UE. W 2004 r. polscy przewoźnicy przewieźli 82 proc. ładunków związanych z eksportem i importem, firmy transportowe z krajów będących partnerami handlowymi – 15 proc., a przewoźnicy z krajów trzecich 3 proc. W transporcie do i z nowych krajów członkowskich udział polskich przewoźników kształtował się na poziomie niewiele ponad 50 proc.

Polscy przewoźnicy obecni są także na trasach między krajami, z którymi Polska nie sąsiaduje. W 2018 r. największe przewozy miały miejsce między Belgią i Francją oraz Francją i Włochami. Polska jest także największym przewoźnikiem łączącym Wielką Brytanię z innymi krajami UE. W 2018 r. firmy transportowe przewiozły między Wielką Brytanią a UE łącznie 5 mln ton ładunków – najwięcej do i z Niemiec oraz Holandii. Polski sektor przewozów daje aż 6 proc. PKB Polski.

 

PolskieRadio24.pl/obserwatorfinansowy.pl/DoS

 

Polecane

Wróć do strony głównej