Minister rozwoju: restrykcje mogą obowiązywać długo, ale kolejnego lockdownu nie będzie

Kolejne rozwiązania pomocowe dla polskiej gospodarki będą miały inny charakter niż dotychczasowe. Mają to być rozwiązania "szyte na miarę" dla tych branż, które najmocniej odczuwają skutki pandemii – mówi portalowi Business Insider minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

2020-07-21, 08:59

Minister rozwoju: restrykcje mogą obowiązywać długo, ale kolejnego lockdownu nie będzie
Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju. Foto: Twitter/PremierRP

Według szefowej resortu rozwoju gospodarka stopniowo się odmraża. Z miesiąca na miesiąc dane i wskaźniki makroekonomiczne poprawiają się. W czerwcu w stosunku do maja mieliśmy wzrost zatrudnienia o 16 tys. osób. Wskaźnik PMI podskoczył o 7 punktów. W miarę poprawy sytuacji u naszych głównych partnerów gospodarczych rosną też zamówienia w przemyśle.

Powiązany Artykuł

fabryka pieniądze wykres produkcja przemysłowa 1200.jpg
Wiceminister rozwoju: jest szansa na szybkie odbicie polskiej gospodarki



Nowe programy wsparcia

Minister Jadwiga Emilewicz przyznaje, że jedną z branż, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji, jest branża turystyczna. Jej odbudowa potrwa bardzo długo. Nawet touroperatorzy, którzy w czerwcu wznowili czartery, wskazują na to, że podczas gdy w zeszłym roku odprawiali 300 samolotów w skali miesiąca, teraz są na poziomie 30. Podobnie sprawa wygląda, jeśli spojrzymy na pasażerskie przewozy autokarowe, a tu polskie firmy stanowią dużą część branży w skali całej Unii Europejskiej. Przewozy nie powróciły nawet do połowy tego poziomu, na jakim były przed kryzysem.

– I właśnie dla tych branż, w których biznes wciąż jest poniżej połowy swojego potencjału, przygotowujemy nowe programy wsparcia. Analizujemy, w jakim zakresie firmy z tych branż mogą uzyskać przedłużenie zwolnienia z ZUS, a także świadczenie postojowe – mówi Jadwiga Emilewicz.
Dodaje także, iż ograniczenia związane z utrzymywaniem dystansu społecznego mogą obowiązywać bardzo długo.

Korzystajmy z doświadczeń

REKLAMA

Szefowa resortu rozwoju przyznaje jednak, że zarówno z perspektywy gospodarki, jak i względów społecznych, trudno wyobrazić sobie możliwość ponownego zamrożenia gospodarki.

– Korzystajmy z nabytych już podczas pierwszej fali doświadczeń i procedur. Teraz chodzi o to, by właściwie przystosować do wyzwań system opieki zdrowotnej. A także przygotować się na ewentualność zaostrzenia restrykcji związanych z utrzymywaniem dystansu społecznego, noszenia maseczek w miejscach publicznych czy obowiązku dezynfekcji rąk. Dzisiaj z przestrzeganiem, złagodzonych przecież mocno, ograniczeń i restrykcji jest bardzo różnie – mówi.

PolskieRadio24.pl/businessinsider.com.pl/DoS, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej