Mała retencja w rolnictwie. Ardanowski: potrzeba uproszczenia przepisów

2020-09-10, 14:30

Mała retencja w rolnictwie. Ardanowski: potrzeba uproszczenia przepisów
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Konieczne jest uproszczenie przepisów dotyczących małej retencji w rolnictwie - mówił na Forum Ekonomicznym w Karpaczu minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Zasygnalizował też kolejny nabór wniosków w programie dotacji do nawadniania gospodarstw.

Szef MRiRW wziął udział w sesji Forum Ekonomicznego w Karpaczu dotyczącej retencji. Mówił m.in., że w tym zakresie należy doprowadzić do skoordynowania szeregu rozproszonych działań.

Wyraził w tym kontekście wdzięczność prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który w czasie kampanii wyborczej poprosił ministrów klimatu, środowiska, rozwoju, gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej i rolnictwa o koordynację działań w zakresie retencji, w efekcie czego powstał projekt ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy.

- Zaczyna to wyglądać optymistycznie, przynajmniej na etapie pewnego konsolidowania przepisów prawnych – mówił Ardanowski.

Przepisy do poprawki

Podkreślił, że z perspektywy jego resortu najważniejsza jest mała retencja – "wszystko to, co możemy zrobić na poziomie gospodarstw lub wspólnot lokalnych na obszarach wiejskich: podpiętrzenia jezior, stawów, niewielkie budowle inżynieryjne, przegradzające cieki wodne - z maksymalnym uproszczeniem przepisów w Wodach Polskich".

- Przepisy blokują w tej chwili wszelką inicjatywę oddolną. Cóż tego, że w ministerstwie rolnictwa zdecydowaliśmy, że asygnujemy 50 mln euro w postaci dotacji dla gospodarstw na wszystko, co rolnik wymyśli w ramach retencji - czy to będzie zbiornik na wodę, rozprowadzanie wody, deszczownia czy nawadnianie kropelkowe - dopłacamy do 100 tys. zł - pytał minister.

Powiązany Artykuł

Ireneusz Zyska rozmowa1200.jpg
Wiceminister klimatu: przygotowujemy się do przedłużenia programu "Moja woda"

- Ale ludzie mówią: przejdź pan przez mękę uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, to się panu odechce. Musi nastąpić istotna zmiana, czyli uproszczenie przepisów w niewielkich inwestycjach wodnych. Przegrodzenie rowu deską, aby zatrzymać trochę wody, aby ona podsiąknęła sąsiednie uprawy – upraszczam oczywiście – wymaga skomplikowanych pozwoleń. To jest jakiś absurd; to jest również tworzenie przepisów, które mają uzasadniać istnienie urzędów – ocenił minister.

Jak podał, do tego mechanizmu wsparcia zgłosiło się ok. 2 tys. gospodarstw.

- Ten nabór powtórzę, ale to jeszcze jaskółka, która wiosny nie czyni, bo niewielu chce się przez tę mękę postępowania biurokratycznego przebijać – zasygnalizował Ardanowski.

PolskieRadio24.pl, PAP, md

Polecane

Wróć do strony głównej