Nieautoryzowane transakcje coraz większym problemem. Interweniuje Rzecznik Finansowy
Rzecznik Finansowy złożył pierwszy pozew w sprawie nieautoryzowanej transakcji. Wystąpił w imieniu klienta, któremu bank BNP Paribas odmówił zwrotu pieniędzy.
2020-09-28, 11:41
Posłuchaj
Marcin Jaworski z biura Rzecznika wyjaśnia, że w sprawie chodzi o rolnika z województwa lubuskiego, który padł ofiarą zorganizowanego oszustwa. Jak dodaje, trudno w tej sytuacji mówić o niedbalstwie rolnika, bo transakcja została przeprowadzona bez wiedzy i zgody.
Bank powinien w takiej sytuacji oddać pieniądze w ustawowo przewidzianym terminie, czyli nie później niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia, że nastąpiła nieautoryzowana transakcja, lub po dniu otrzymania zgłoszenia od klienta.
Powiązany Artykuł
Banki zaczynają odkręcać kredytową śrubę, ale bardzo powoli
Coraz więcej spraw
Niewłaściwie działanie banków w odniesieniu do nieautoryzowanych transakcji jest coraz częściej przedmiotem zainteresowania Rzecznika Finansowego. Marcin Jaworski mówi, że tylko w pierwszym półroczu 2020 roku tego typu spraw do biura Rzecznika trafiło ponad 400, co stanowiło aż 80% wszystkich wniosków związanych z naruszeniem ustawy o usługach płatniczych. Marcin Jaworski podkreśla przy tym, że sprawy zgłoszone do Rzecznika to czubek góry lodowej - z ankiet rynkowych wynika, że do banków trafia 15-18 tysięcy tego typu zgłoszeń miesięcznie.
Ekonomista i radca prawny z Monitora Prawa Bankowego Piotr Bodył Szymala wskazuje, że w czasie pandemii koronawirusa wzrósł popyt na transakcje dokonywane zdalnie. Podniesiono też do 100 złotych limit przy płatnościach zbliżeniowych, przy których nie musimy podawać kodu PIN.
- To ułatwia życie nam, ale też pomaga przestępcom - zwraca uwagę.
REKLAMA
Możemy się bronić i wobec instytucji płatniczej, jak i wobec potencjalnych sprawców.
- Obrona przed przestępczością nie jest prosta, ale nie jest niemożliwa - wskazuje ekspert.
PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Aleksandra Tycner, md
REKLAMA