"To zagrożenie dla pokoju". Turcja ponownie wysyła statki w pobliże greckich wysp
Turecki statek Oruc Reis przeprowadzi badania sejsmiczne we wschodniej część Morza Śródziemnego. Na spornych wodach, w pobliżu greckich wysp, mają także pojawić się dwa inne statki – Ataman i Czyngis Chan. Szef MSZ Grecji potępił tę zapowiedź. Rozmieszczenie statków nazwał zagrożeniem dla pokoju.
2020-10-12, 11:38
Pojawienie się z powrotem tureckich statków we wschodniej części Morza Śródziemnego prawdopodobnie doprowadzi do wznowienia napięć między Turcją i Grecją i może postawić pod znakiem zapytania rozmowy między obydwoma krajami w sprawie zażegania sporu, na które w zeszłym tygodniu umówili się ministrowie spraw zagranicznych obu krajów.
W ubiegłym tygodniu szef MSZ Grecji Nikos Dendias po raz pierwszy od wzmożenia konfliktu osobiście rozmawiał ze swoim tureckim odpowiednikiem Mavlutem Cavusoglu. Ministrowie zgodzili się na prowadzenie rozmów o roszczeniach terytorialnych na wschodzie Morza Śródziemnego.
Powiązany Artykuł
Agresja Turcji na Morzu Śródziemnym. Unijni liderzy podjęli decyzję ws. sankcji
Unia może ukarać Turcję
Statek Oruc Reis na przełomie sierpnia i września przebywał na wodach w pobliżu greckich wysp, po czym wrócił do Turcji, gdzie miał zostać poddany pracom serwisowym. Ankara zapowiadała jednak powrót jednostki do działań badawczych i nie zmieniła zdania nawet po szczycie UE na początku tego miesiąca, na którym postanowiono, że Unia może ukarać Turcję w przypadku jej dalszych działań, prowadzących do eskalacji sporu.
Zapowiedź tureckiej marynarki wojennej o powrocie na wody wschodniej części Morza Śródziemnego statków badawczych Turcji stanowczo potępił Nikos Dendias.
REKLAMA
– To bezpośrednie zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie – oświadczył grecki minister spraw zagranicznych.
Spór o szelf kontynentalny
Pojawienie się z powrotem tureckich statków we wschodniej części Morza Śródziemnego prawdopodobnie doprowadzi do wznowienia napięć między Turcją i Grecją. Od wielu lat trwa konflikt między tymi państwami, dotyczący m.in. podziału wód terytorialnych i praw do szelfu kontynentalnego.
Grecja oskarża Turcję o prowadzenie poszukiwań ropy i gazu na obszarach morza, uznawanych przez to państwo za jego wyłączną strefę ekonomiczną. Turcja nie uznaje jednak tego podziału i twierdzi, że sporne fragmenty są częścią jej szelfu kontynentalnego.
PolskieRadio24.pl/PAP/DoS, md
REKLAMA