Tunezja u progu wielkich zmian. Aktualne wyzwanie: opanować kryzys gospodarczy

Tunezja spłaciła tego lata ponad 1 mld dolarów długu z rezerw walutowych, ale musi znaleźć jeszcze ok. 5 mld dolarów na sfinansowanie przewidywanego deficytu budżetowego i spłatę kolejnych pożyczek. Gospodarka skurczyła się o 8,2 proc. w zeszłym roku, podczas gdy deficyt w wysokości 11,5 proc. doprowadził dług publiczny do 87 proc. produktu krajowego brutto. Nie powołano jeszcze nowego rządu i brakuje konkretnych decyzji związanych z finansami państwa.

2021-08-17, 13:13

Tunezja u progu wielkich zmian. Aktualne wyzwanie: opanować kryzys gospodarczy
Zdjęcie ilustracyjne. . Foto: Shutterstock/ Hasan Mrad

Na targu w Sidi Bahri w Tunisie kupujący byli zadowoleni z ataków prezydenta na korupcję i wysokie ceny, odkąd przejął on kontrolę nad rządem w zeszłym miesiącu, co jego przeciwnicy nazwali zamachem stanu.

Prezydent Kais Saied skrytykował politykę gospodarczą Tunezji, wezwał handlowców do pobierania niższych opłat za żywność i leki oraz oskarżył niewymienionych z nazwiska biznesmenów o kradzież miliardów dolarów, podczas gdy policja prowadzi dochodzenie w sprawie korupcji w przemyśle państwowym.

- Obywatele czują się uspokojeni, a ceny wielu produktów spadły - powiedziała Azza Belwaer, 36-letnia sprzedawczyni sprzętu medycznego kupująca artykuły spożywcze w Sidi Bahri.

Jednak trzy tygodnie po tym, jak Saied zwolnił premiera i zamroził parlament, nie powołał jeszcze nowego rządu, nie przedstawił żadnej szerszej polityki gospodarczej ani nie powiedział, jak zamierza sfinansować deficyt publiczny i spłatę długu. Jego interwencja wstrzymała bardzo opóźnione rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) w sprawie programu pożyczkowego, który miał odblokować dalszą pomoc gospodarczą i zapobiec kryzysowi finansów publicznych.

REKLAMA

Zagraniczni kredytodawcy nie widzą innego wyjścia, jak tylko wznowić proces rozmów z MFW. Reformy, między innymi przekierowanie subsydiów i zmniejszenie jednego z największych na świecie obciążeń płacowych w sektorze publicznym, są niepopularne i nastąpiłyby w momencie, gdy nastroje społeczne są bardzo niestabilne. Gniew z powodu stagnacji gospodarczej, pogłębiony przez pandemię, pomógł napędzić pozornie szerokie poparcie społeczne dla nagłej interwencji Saieda 25 lipca. Kolejne rządy nie zdołały rozwiązać problemów.

Powiązany Artykuł

biden 1200 pap (1).png
Joe Biden w ogniu krytyki. Powodem słowa na temat sytuacji w Afganistanie

Prezydent Saied był dotychczas formalnie odpowiedzialny tylko za sprawy zagraniczne i obronę. Przed wyborem na prezydenta dał niewiele wskazówek co do swoich poglądów gospodarczych, choć niektórzy z jego głównych zwolenników wywodzili się z politycznej lewicy. Jedną z opcji może być pomoc ze strony państw Zatoki Perskiej, które postrzegały jego interwencję jako osłabienie ruchu Bractwa Muzułmańskiego, który uważają za głównego wroga w regionie i który jest bliski światopoglądowo największej partii w zamrożonym parlamencie.

Saied chwalił się kontaktami z "przyjaznymi krajami" w celu uzyskania pomocy i przyjął wysłanników z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pomoc z Zatoki Perskiej mogłaby dać Saiedowi pole manewru, "pozwalając na natychmiastowe rozpoczęcie reform politycznych, a następnie reform gospodarczych przez stabilny rząd po wyborach" - powiedział ekonomista Ezzidine Saidane.

Za priorytet ekonomiści uważają walkę z korupcją, uchylaniem się od płacenia podatków i gospodarką nieformalną. Chociaż MFW również wezwał do podjęcia wysiłków w celu zmniejszenia tych problemów, uważa, że bardziej pilne jest zajęcie się płacami publicznymi i subsydiami. Niezależnie od tego, co zrobi, Saied będzie teraz odpowiedzialny za rozwiązanie chronicznych problemów gospodarczych Tunezji - potencjalnie podważając transformację polityczną, którą wydaje się najbardziej zainteresowany.

REKLAMA


PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej