''Wielki skok wstecz'' w Chinach. Regulatorzy ingerują w działania branży rozrywkowej

Szereg zmian regulacyjnych jest szybki i zawrotny. W ostatnich miesiącach chińskie władze galopują z regulacjami e-commerce, mediów społecznościowych, szkoleń online, działalności artystów, celebrytów oraz dostępności seriali telewizyjnych.

Na każdym kroku regulatorzy określają swoje działania jako służące większemu dobru społecznemu. W zeszłym tygodniu zacieśnili nadzór serwisów oferowanych przez firmy Tencent i Netease. Przedstawiciele tych dwóch gigantów internetowych w Chinach zostali wezwani "na rozmowę". Dialog skupiał się na kwestiach obyczajowych treści dostępnych na portalach prowadzonych przez te firmy.

Powiązany Artykuł

"Państwo opiekuńcze po koreańsku". Trwa wyścig po fotel prezydencki

W tym samym czasie wiele osób z chińskiej inteligencji wyraża swoje obawy przed twardym zarządzaniem, które przypomina czasy sprzed reformy. Obserwatorzy zewnętrzni Chin nazywają obecną rewolucję "wielkim skokiem wstecz" lub "drugą rewolucją kulturalną". Definiowanie nowych zasad dotyczących społeczeństwa jest postrzegane przez niektórych jako próba chińskiego prezydenta Xi Jinpinga odciśnięcia swojego piętna na młodych umysłach.

Profesor Peixin Cao z Communication University of China stwierdził: "Ostatnio były częste przypadki nielegalnych, złych lub nieetycznych zachowań celebrytów i animatorów kulturalnych w dziedzinie gospodarczej, politycznej i osobistej, co sprawiło, że rząd powinien przedstawić nowe wymagania i normy".

REKLAMA

Cao stwierdził, że przez długi czas obserwowane były pochodzące od rodziców i badaczy nauk społecznych wezwania do interwencji w sprawie "negatywnego wpływu" branży rozrywkowej na dzieci. Jednak biznes rozrywkowy wykorzystał swoją siłę finansową i media i je zlekceważył.

W zeszłym tygodniu Krajowa Administracja Radia i Telewizji zażądała od chińskich mediów, aby "stanowczo oparły się pokazywaniu bogactwa i przyjemności, rozprzestrzenianiu plotek, negatywnych gorących tematów, wulgarnych internetowych celebrytów, docenianiu brzydoty oraz innym rozrywkowym tendencjom".

Dla regulatora było dodatkowo jasne, że nowe środki zostały zaprojektowane w celu stworzenia środowiska sympatii dla narodu, jak również szacunku dla moralności i sztuki. Zażądali od producentów, aby polityczne i etyczne kryteria brali pod uwagę przy wyborze wykonawców.

Okazją do sprecyzowania stanowiska w sprawie tradycji, kultury i tego, komu i czemu mają służyć pisarze i artyści, było przemówienie Xi z października 2014 roku. Artyści nie mogą "zatracić się w fali gospodarki rynkowej ani zbłądzić, odpowiadając na pytanie 'komu służyć'", powiedział on na forum artystów i pisarzy. "Sztuka musi służyć ludziom i służyć socjalizmowi".

REKLAMA

Dostosowania, do których chcą dążyć władze, nie będą proste w obecnych Chinach, gdzie trwające dekady otwarcie finansowe i przemiany społeczne pozmieniały konwencjonalne normy i powywracały elementy niepisanej umowy między klasami społeczeństwa.

PolskieRadio24.pl/ Guardian/ mib