Irlandia oburzona premiami bankowców
Irlandzkie banki przed upadkiem musiał ratować rząd, przez co sam zbankrutował i wziął pożyczkę z UE. Opinię publiczną rozwścieczyły więc donosy o premiach bankowców na 40 mln euro.
2010-12-10, 09:50
Posłuchaj
Jak się jednak okazało, wbrew zapowiedziom rządu, nie wszyscy oszczędzają. Prawdziwą burzę wywołała informacja o gigantycznych nagrodach, jakie dostaną finansiści z jednego z największych irlandzkich banków Allied Irish Bank (AIB). W sumie na premie bank wyda ponad 40 mln euro.
Wywołało to furię zarówno wśród zwykłych Irlandczyków, jak i deputowanych opozycji.
- Zaproponowałem dziś, żeby w tej sytuacji, te nagrody w znacznym stopniu opodatkować - zapowiadał Enda Kenny, deputowany z partii Fine Gael.
Przedstawiciele banków w specjalnym oświadczeniu napisali, że premier dotyczą okresu z 2008 r. jeszcze sprzed kryzysu i są wynikiem decyzji sądu.
Państwo wydało ogromne sumy na dofinansowanie banków, by uratować je przed upadkiem w czasie kryzysu. AIB jako jeden z największych w kraju otrzymał dwa lata temu zastrzyk gotówki w wysokości aż 3,5 mld euro. Obecne cięcia w budżecie, w tym obniżka płac i wielu zasiłków, to właśnie próba załatania dziury po wpompowaniu pieniędzy w banki. Teraz rząd sam jest z tego powodu w tarapatach i musiał wziąć pożyczkę ratunkową na 85 mld euro z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM) czyli z UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
tk
REKLAMA