Firmy z łezką w oku żegnają ten rok
Przedsiębiorcy z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" oceniają, że mijający rok nie był zły dla naszej gospodarki.
2010-12-23, 13:45
Zdaniem doktor Małgorzaty Krzysztoszek, największym sukcesem jest to, że mimo osłabienia gospodarczego, nie wpadliśmy w wielką pułapkę zadłużenia. Nie pojawiły się też ogromne zatory płatnicze, co powoduje, że wzrosło zaufanie w biznesie.
Przedsiębiorców cieszy też fakt ustabilizowania się złotego wobec euro. Zwracają również uwagę, że wzrosła konkurencja i muszą się bardziej starać niż jeszcze rok temu. Korzysta na tym rynek i konsumenci, co jest widoczne i w cenach, i w jakości dóbr.
Małgorzata Krzysztoszek podkreśla, że o tym, jak będzie wyglądała gospodarka w przyszłym roku, zdecydują w dużej mierze czynniki zewnętrzne. Ekspert zaznaczyła, że wszystkie kraje Unii Europejskiej wprowadzają od przyszłego roku ogromne restrykcje dotyczące wydatków, będą podnosić podatki, co z pewnością wpłynie na konsumpcję, która jest dźwignią wzrostu produktu krajowego brutto. Jeśli bowiem konsumpcja nie będzie rosła, inwestycje też nie wzrosną. Dlatego też PKB w przyszłym roku w krajach Unii Europejskiej nie będzie zbyt wysokie. Doktor Krzysztoszek podkreśliła, że polskie przedsiębiorstwa jednak świetnie poradziły sobie w 2009 roku, kiedy cała Unia była w głębokim kryzysie, więc powinny poradzić sobie także w przyszłym roku.
Przedsiębiorcy z Lewiatana przewidują, że w przyszłym roku w gospodarce fajerwerków jednak nie będzie a jedynie dalsze, mozolne pięcie się do góry.
tk
REKLAMA