Inflacja jest zjawiskiem przejściowym. Stłumiona podaż i silny popyt konsumpcyjny

2022-01-18, 09:10

Inflacja jest zjawiskiem przejściowym. Stłumiona podaż i silny popyt konsumpcyjny
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Sergey Nivens

Inflacja rośnie w gospodarkach rozwiniętych, napędzana przez mieszankę silnego, nierównomiernego popytu, zakłóconych łańcuchów dostaw i ograniczonej produkcji. Sytuacja ta będzie prawdopodobnie przejściowa, ale to, jak długo się utrzyma, będzie zależało od wielu czynników.

NBP opublikował dane o inflacji bazowej. Wskaźnik liczony po wyłączeniu cen żywności i energii wyniósł w grudniu 2021 r. 5,3 proc. wobec 4,7 proc. miesiąc wcześniej. Inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 8,5 proc., wobec 7,5 proc. miesiąc wcześniej, a wskaźnik liczony po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła w grudniu 6,7 proc., wobec 5,9 proc. miesiąc wcześniej. Z kolei tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 6,4 proc., wobec 5,5 proc. miesiąc wcześniej.

"Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami" - wyjaśniono w komunikacie NBP.

Jak dodano w informacji banku centralnego, najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii.

"Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym" - stwierdzono w komunikacie.

Raport o inflacji

Ekonomiści z Deloitte w raporcie o inflacji stwierdzili, że producenci na całym świecie stoją w obliczu sytuacji, w której stłumiona podaż jest przeciążona przez bardzo silny i nierównomierny popyt. Ceny energii, żywności, mieszkań i towarów, zwłaszcza dóbr trwałego użytku, takich jak samochody, gwałtownie wzrosły, ponieważ fabryki walczą o dotrzymanie kroku silnemu popytowi konsumpcyjnemu, kształtowanemu przez zachowania i wzorce zakupowe wywołane pandemią. Mimo że presja inflacyjna prawdopodobnie utrzyma się dłużej, niż początkowo przewidywali, nadal uważają, że presja ta będzie raczej przejściowa niż trwała.

Niedopasowanie podaży i popytu

Zgodnie z raportem "ożywienie gospodarcze w gospodarkach zaawansowanych, które rozpoczęło się w III kwartale 2020 r., charakteryzowało się gwałtownym wzrostem popytu na towary, w szczególności na dobra trwałe. Jest to szczególnie widoczne w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

W Unii Europejskiej również nastąpiło szybkie odbicie wydatków na dobra trwałego użytku w stosunku do poprzednich recesji. Popyt na dobra trwałego użytku był stosunkowo niewielki na rynkach wschodzących, gdzie wsparcie fiskalne było znacznie słabsze, jednak prawdopodobnie ulegnie to zmianie wraz z uwolnieniem skumulowanego popytu.


Inflacja w Unii Europejskiej. Źródło: PAP Inflacja w Unii Europejskiej. Źródło: PAP

Praca zdalna

Popyt na dobra trwałego użytku w gospodarkach rozwiniętych był napędzany przez wysokopłatnych pracowników zdalnych, którzy stosunkowo dobrze znosili finansowe skutki pandemii. Ta grupa demograficzna cieszyła się względnym bezpieczeństwem zatrudnienia, niewielkim wpływem na dochody i korzystała ze wzrostu zamożności gospodarstw domowych w miarę jak rosły indeksy giełdowe i kapitał własny.

Popyt na większe domy gwałtownie wzrósł, gdy wirtualna praca i szkoła stały się normą. Popyt na większe domy wzrósł w miarę jak wirtualna praca i szkoła stały się normą. Wydatki zostały skierowane na towary takie jak samochody, sprzęt domowy i wyposażenie siłowni, podczas gdy sektory usług pozostały zamknięte.

Niekorzystny popyt ze strony gospodarek rozwiniętych zwiększył wykorzystanie mocy produkcyjnych w chińskich fabrykach, po tym jak początkowo z trudem udawało się je ponownie uruchomić z powodu braku pracowników. Dane dotyczące indeksu menedżerów ds. zakupów (PMI) w okresie od czerwca do grudnia 2020 r. wskazują, że produkcja w Chinach przyspieszyła. Stosunkowo silne ożywienie w chińskim sektorze wytwórczym przyczyniło się do uniknięcia znacznej nierównowagi podaży i popytu. W związku z tym ceny pozostały stosunkowo stabilne do końca 2020 r."


Praca zdalna w krajach UE. Źródło: PAP Praca zdalna w krajach UE. Źródło: PAP

Energia

Niedobory energii były główną przyczyną ograniczeń w produkcji. Popyt na węglowodory - węgiel, ropę i gaz - gwałtownie wzrósł w miarę, jak gospodarka światowa powraca do normalności, choć w bardzo zróżnicowanym tempie w poszczególnych regionach. Popyt na węglowodory wzrósł również z powodu stosunkowo słabej produkcji energii odnawialnej, takiej jak energia wiatrowa i wodna.

Ponadto gwałtowne zmniejszenie produkcji węglowodorów w następstwie pandemii, kiedy istniały obawy o niedobór podaży, utrudniło podaży reagowanie na wyższy, niż oczekiwano wzrost popytu. Dodatkowo, powodzie w węzłach węglowych w Azji oraz uzgodnione, lecz powolne wysiłki zmierzające do przestawienia się na czystsze źródła energii również ograniczyły podaż. Te czynniki w połączeniu spowodowały niedopasowanie w globalnym przemyśle energetycznym. Cena ropy naftowej Brent wzrosła o 60 proc. od początku 2021 r., odzwierciedlając silny popyt i ograniczoną podaż.

Inflacja w Polsce. Źródło: PAP Inflacja w Polsce. Źródło: PAP

Półprzewodniki

Innym ważnym czynnikiem ograniczającym produkcję i zwiększającym presję inflacyjną, szczególnie w przypadku nowych i używanych pojazdów, jest względny niedobór półprzewodników. Półprzewodnikowe układy scalone są niezbędne dla całego szeregu dóbr konsumpcyjnych, od telefonów komórkowych po laptopy i nowoczesne samochody. Popyt na półprzewodniki wzrósł w czasie pandemii z powodu zwiększonego użycia sprzętu do komunikacji elektronicznej. Działania takie jak e-gaming i wydobywanie kryptowalut - oba te zjawiska kwitły w czasie pandemii - również zwiększyły popyt na półprzewodniki (i energię).

Producenci samochodów dodatkowo zwiększyli popyt, aby nadążyć za gwałtownym wzrostem zamówień na nowe pojazdy. Podczas gdy producenci dóbr elektronicznych wstępnie zamawiają półprzewodniki do swoich produktów, producenci samochodów, którzy funkcjonują na zasadach produkcji just-in-time, borykają się z poważnymi opóźnieniami. W związku z tym wzrosły ceny nowych samochodów.

Niedobory siły roboczej

Wreszcie, niedobory siły roboczej w kilku krajach stanowią główne ograniczenie podaży. W Stanach Zjednoczonych współczynnik aktywności zawodowej, po początkowym wzroście, porusza się w bok. Współczynnik aktywności zawodowej w październiku 2021 r. był o prawie 2 punkty procentowe niższy niż w styczniu 2020 r. Całkowite zatrudnienie w kraju jest o ponad 4,5 miliona niższe niż na początku 2020 roku.

Kilka czynników powstrzymało ludzi przed podjęciem pracy - wczesne emerytury, obawy przed wirusem, zamknięte szkoły i zamknięte lub niedostatecznie obsadzone ośrodki opieki nad dziećmi. W Wielkiej Brytanii wskaźnik aktywności gospodarczej jest o cały punkt procentowy niższy niż w styczniu 2020 roku. Niedobór kierowców ciężarówek w tym kraju, częściowo spowodowany Brexitem, wpłynął na podaż paliw i dóbr konsumpcyjnych.

W Kanadzie kilka branż zgłasza niedobór siły roboczej, mimo że współczynnik aktywności zawodowej powrócił do poziomu sprzed COVID-19, ponieważ wzrost siły roboczej uległ spowolnieniu. Braki siły roboczej są bardziej odczuwalne w Japonii, pomimo stosunkowo szybkiego powrotu wskaźników aktywności zawodowej, ponieważ siła robocza, która przez wiele lat się kurczyła, obecnie rośnie bardzo powoli. Braki siły roboczej odnotowano w różnych krajach, w tym w Wietnamie, Malezji i Tajlandii, gdzie pracownicy sektora produkcyjnego powrócili do swoich rodzinnych miast z powodu blokad i powtarzających się fal COVID-19.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ PAP/ Deloitte/ NBP/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej