"Francja weszła na drogę gospodarki wojennej". Macron na francuskich targach broni
We Francji zakończyły się największe na świecie targi broni dla wojsk lądowych. Firmy twierdzą, że w Europie brakuje mocy produkcyjnych. Ukraina w ciągu jednego dnia zużywa taką ilość broni, jaką Europa produkuje przez miesiąc.
2022-06-21, 08:15
Obok stoiska Ukrainy na targach broni dla wojsk lądowych w zeszłym tygodniu, amerykański producent Lockheed Martin dumnie prezentował swój przeciwpancerny pocisk Javelin. Niczym starszy brat chroniący młodsze rodzeństwo. Broń ta była kluczem do obrony Kijowa przed inwazją Moskwy, a ponieważ Francja gościła doroczny bazar broni Eurosatory, symbolika nie umknęła tysiącom ludzi, którzy produkują, kupują i używają zaawansowanej broni.
"Nie cieszy mnie to"
- W tym roku chodzi przede wszystkim o Ukrainę. Wojna jest dobra dla biznesu, ale mnie to nie cieszy - powiedział jeden ze wschodnioeuropejskich producentów, zastrzegając anonimowość.
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19 na wystawie można było zobaczyć broń z około 60 krajów, w tym czołgi, pojazdy opancerzone, sprzęt do tłumienia zamieszek oraz gabloty wypełnione bronią i amunicją.
W tym roku nieobecny był drugi co do wielkości eksporter broni na świecie: trzech rosyjskich producentów miało przyjechać, ale zrezygnowało. Tymczasem wśród 1700 wystawców liczba stoisk z niektórych krajów bałtyckich i wschodnioeuropejskich podwoiła się lub potroiła. Wielu uczestników mówiło o ogromnym wzroście popytu, ponieważ kraje zwiększają produkcję, zarówno po to, by wysłać amunicję na Ukrainę, jak i po to, by wzmocnić swoje własne arsenały.
REKLAMA
Gospodarka wojenna
- Francja weszła na drogę gospodarki wojennej - powiedział prezydent Emmanuel Macron podczas otwarcia targów zbrojeniowych, wzywając europejskie mocarstwa do wyciągnięcia wniosków z błędów przeszłości i rozwijania przemysłu obronnego we własnym gronie. - Musimy pójść znacznie dalej, znacznie szybciej i mocniej, ponieważ geopolityka dyktuje - dodał.
Kilku producentów powiedziało, że brakuje mocy produkcyjnych, zwłaszcza w Europie, która przez lata była uzależniona od importowanej - zwłaszcza amerykańskiej - broni. Niektórzy dostawcy twierdzą, że nie będą w stanie zaspokoić zapotrzebowania na uzbrojenie Ukrainy do 2024-2025 roku.
Elie Tenenbaum, dyrektor Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Paryżu, powiedział, że siły zbrojne Ukrainy zużywają obecnie więcej amunicji w ciągu jednego dnia, niż europejski przemysł zbrojeniowy jest w stanie wyprodukować w ciągu miesiąca.
- Europejski przemysł obronny nie jest przystosowany do działań wojennych, jakie prowadzimy na Ukrainie - powiedział. Dodał, że brak możliwości produkcyjnych zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji może w końcu spowolnić tempo konfliktu.
REKLAMA
Podkreślając tę pilną potrzebę, gazeta Le Monde poinformowała w poniedziałek, że władze francuskie rozważają wprowadzenie przepisów umożliwiających zarekwirowanie cywilnych fabryk w celu zwiększenia możliwości produkcji broni.
Handel bronią na świecie. Źródło: PAP
- Czytaj także:
Prezydent Biden: bardzo prawdopodobne, że Ukraina stanie się częścią Unii Europejskiej
PolskieRadio24.pl/Reuters/ PAP/ SIPRI/ mib
REKLAMA
REKLAMA