Pół miliarda zł na kradziony dowód?

W zeszłym roku na nielegalnie zdobyty dokument tożsamości próbowano wyłudzić pożyczki na prawie pół miliarda złotych.

2011-01-20, 15:01

Pół miliarda zł na kradziony dowód?

Przerażające dane podaje Związek Banków Polskich w swojej publikacji "Raport o dokumentach infoDOK".


Średnio chciano tak zdobyć 31 tys. złotych przy każdej próbie. W zeszłym roku udaremniono w Polsce 7,5 tysiąca wyłudzeń kredytu za pomocą kradzionych dokumentów. Dlatego banki przypominają, by zastrzegać u nich dowody osobiste w razie utraty.

W czwartym kwartale ubiegłego roku Z nieswoim dowodem po pieniądze oszuści najczęściej zjawiali się dolnośląskim i świętokrzyskim. Tam też usiłowano wyłudzić największe kwoty. Pomocą okazała się działająca od 14 lat ogólnopolska baza zagubionych i kradzionych dokumentów "DOKUMENTY ZASTRZEŻONE".

Z czyimś dowodem można też robić zakupy z odroczoną płatnością, kraść wypożyczone rzeczy i wynajmować mieszkanie.

Dlatego tak ważne jest zastrzeganie utraconych dokumentów w banku, nawet jeśli nie ma się rachunku.

tk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej